Kostiumy z 2. sezonu "Wspaniałej pani Maisel" robią wrażenie? Stworzono ich aż pięć tysięcy!
Mateusz Piesowicz
11 grudnia 2018, 14:02
"The Marvelous Mrs. Maisel" (Fot. Amazon)
Pięć tysięcy kostiumów tylko w jednym sezonie to zdecydowanie nie jest telewizyjna codzienność. Skąd we "Wspaniałej pani Maisel" taki rozmach i światowy styl?
Pięć tysięcy kostiumów tylko w jednym sezonie to zdecydowanie nie jest telewizyjna codzienność. Skąd we "Wspaniałej pani Maisel" taki rozmach i światowy styl?
Wprawdzie zdążyliśmy już pochwalić spektakularny powrót "Wspaniałej pani Maisel", ale wciąż wydaje się nam, że nie wyczerpaliśmy tematu. Ot, choćby w kwestii serialowego stylu, który w 2. sezonie robi jeszcze lepsze wrażenie niż poprzednio. Trudno się jednak temu dziwić, skoro samych kostiumów na potrzeby nowej odsłony produkcji Amazona stworzono około pięciu tysięcy, w większości robionych na zamówienie.
Wszystko dlatego, że kontynuacja "Wspaniałej pani Maisel" postawiła przed ekipą szereg nowych wyzwań i możliwości. Wysyłając bohaterkę do Paryża i Catskills, trzeba wszak było nieco przedefiniować jej styl, a także odpowiednio ubrać tysiące statystów. Zadanie niełatwe, ale serialowa kostiumografka, Donna Zakowska, poradziła sobie z nim znakomicie.
Jak tłumaczyła w rozmowie z E!News, wyszła od zrozumienia, co o swoim stylu może myśleć sama Midge. "Zawsze mówię, że jest jak wyszukana stewardessa. To jej romantyczna wizja tego, jak może wyglądać stewardessa po wyjściu z samolotu" — mówiła kostiumografka, odnosząc się do paryskiego stylu bohaterki. Catskills to już zupełnie inna para kaloszy, tam trzeba było uchwycić swego rodzaju powrót do dziecięcej wesołości, czasów spędzanych w towarzystwie rodziców.
A przecież główna bohaterka to tylko mały fragment całości. Z jednej strony trzeba więc było sprawić, by wyraźnie dało się rozróżnić styl francuski od amerykańskiego, z drugiej przedstawić coś zupełnie innego w Catskills. Tam w grę wchodziły bajeczne kolory, jakie przywdziewali na wczasach nowojorczycy, co miało ich odciąć od szarej codzienności. Ten wypad przyniósł także największe wyzwanie dla kostiumografki w tym sezonie, jakim był strój kąpielowy Midge.
– Rachel wyglądała w tym dwuczęściowym kostiumie na bardzo odsłoniętą, bezbronną. Najpierw pomyślałam: "Może naprawdę powinniśmy ją ubrać w jednoczęściowy". Ale cały dowcip opierał się na tym kostiumie. Ten jednak staje się tym trudniejszy do wykonania, im bardziej odsłaniasz ciało — powiedziała Donna Zakowska.
Co się zaś tyczy inspiracji, jakie towarzyszyły w kreowaniu stylu Midge, to kostiumografka przyznała, że o ile w 1. sezonie skłaniała się ku Audrey Hepburn, w kontynuacji jej muzą była Grace Kelly i jej elegancki, ale swobodny look. W dalszej części historii z kolei bardzo istotną rolę odegrały kapelusze, które stały się swego rodzaju znakiem firmowym Midge. "Gdy wkładała kapelusz, naprawdę czuła się sobą, to dopełniało jej sylwetkę" — powiedziała Zakowska.
Trzeba jeszcze do tego dodać wizerunek sceniczny bohaterki, czyli czarną sukienkę koktajlową i perły. Ten wziął się z kilku źródeł, bo jak tłumaczyła kostiumografka, jest on wypadkową dwóch światów Midge. Z jednej strony bardziej mrocznego, beatnikowskiego stylu, z drugiej wizerunku pani domu. A to wszystko podkreślone jeszcze hollywoodzkim sznytem, by w jednej kreacji dało się rozpoznać różne oblicza jednej kobiety.
Widać zatem, że "Wspaniała pani Maisel" to kombinacja tylu dopracowanych w najdrobniejszych szczegółach detali, że efekt końcowy musiał robić świetne wrażenie. Nic tylko oglądać i się zachwycać.
"Wspaniała pani Maisel" jest dostępna w serwisie Amazon Prime Video.