13 listopada 2018, 21:02
"Riverdale" (Fot. CW)
Jedną z zapowiedzianych nowości w 3. sezonie "Riverdale" jest powrót mamy i siostrzyczki Jugheada do Riverdale. Ale nie oznacza on rodzinnej sielanki w rodzinie Jonesów — wprost przeciwnie.
Jedną z zapowiedzianych nowości w 3. sezonie "Riverdale" jest powrót mamy i siostrzyczki Jugheada do Riverdale. Ale nie oznacza on rodzinnej sielanki w rodzinie Jonesów — wprost przeciwnie.
Riverdale to nie miejsce na czułe rodzinne spotkania i wzruszające powroty do domu, dlatego wydarzenie takie, jak pojawienie się w miasteczku Gladys Jones (Gina Gershon) i Jellybean (Trinity Likins), czyli mamy i siostrzyczki Jugheada (Cole Sprouse), oznacza… problemy.
– Kiedy wprowadzasz taką postać, zwykle jest ona przyczyną problemów. To, co jest miłe w Ginie, to fakt, że ma w sobie wrodzone ciepło i nawet jeśli robi okropne rzeczy, kochasz ją – mówi Roberto Aguirre-Sacasa, twórca serialu.
Co wiemy o Gladys? Jest swoistym rodzajem lokalnej bizneswoman, która pracuje na złomowisku, a dokładniej prowadzi dziuplę z kradzionymi samochodami i ma posłuch wśród Węży. Pojawia się również w życiu swojego męża, FP Jonesa (Skeet Ulrich), w momencie, w którym między nim, a Alice Cooper (Mädchen Amick) rozkwita romans.
Natomiast Jellybean zwana "JB" jest opisywana jako dojrzała jak na swój wiek dziewczyna, która lubi słuchać Pink Floyd i Black Sabbath.
W Riverdale problemy nigdy się nie kończą, a te, które przyjmą postać rodziny Jugheada pojawią się na Netfliksie 13 grudnia. Tymczasem kolejny odcinek serialu trafi na platformę w najbliższy czwartek.