Netflix jak BBC? "Nasza planeta" zapowiada się jak klon "Planety Ziemi" — zobaczcie zwiastun
Magdalena Miler
9 listopada 2018, 18:02
"Nasza planeta" (Fot. Netflix)
BBC ma swoją "Planetę Ziemię", a Netflix będzie mieć "Naszą planetę". Streamingowy gigant prezentuje pierwsze zdjęcia i zwiastun swojego serialu przyrodniczego.
BBC ma swoją "Planetę Ziemię", a Netflix będzie mieć "Naszą planetę". Streamingowy gigant prezentuje pierwsze zdjęcia i zwiastun swojego serialu przyrodniczego.
Netflix idzie w przyrodę i to z rozmachem. Przyrodniczy serial dokumentalny "Nasza planeta" powstał we współpracy z firmą producencką Silverback Films i WWF, jedną z największych na świecie organizacji zajmujących się ochroną przyrody. Dyrektor Silverback Films, Alastair Fothergill, jest twórcą innych produkcji przyrodniczych, jak "Planeta Ziemia" i "Błękitna planeta".
Netfliksowy serial będzie liczyć 8 odcinków, które zabiorą nas w podróż do najwrażliwszych siedlisk przyrodniczych na naszej planecie — od arktycznego pustkowia, przez głębie oceanów aż po dżungle Ameryki Południowej. Podczas tej wycieczki poznamy najcenniejsze gatunki. Tak brzmi zarys "fabuły", ale równie imponujące jest wykonanie produkcji, bowiem zdjęcia do "Naszej planety" robiono z wykorzystaniem najnowszych kamer o rozdzielczości 4K.
Ujęcia powstały w 50 krajach, na wszystkich kontynentach. Przy ich wykonaniu pracowała ponad 600-osoba ekipa, a efektem ich pracy jest materiał o długości ponad trzech i pół tysiąca dni zdjęciowych. Anglojęzycznym narratorem serialu będzie sir David Attenborough, natomiast nazwiska lokalnych lektorów zostaną ogłoszone w przyszłym roku. I tak, wiemy, że myślicie o Krystynie Czubównie.
– Serial "Nasza planeta" zabierze widzów w widowiskową podróż, która ukaże im, jak piękna, ale i krucha jest przyroda. Obecnie to my stanowimy największe zagrożenie dla zdrowia i równowagi planety, na której żyjemy. Wciąż mamy czas na to, aby załagodzić kryzys, który sami wywołaliśmy, jednak musimy zacząć działać niezwłocznie. Świat musi zacząć słuchać. Serial "Nasza planeta" powstał przy udziale najlepszych na świecie filmowców i obrońców przyrody. Niezmiernie cieszy mnie to, że mogę opowiedzieć tę ważną historię milionom ludzi na całym świecie – mówił sir David Attenborough podczas orędzia o stanie planety zorganizowanego w Londynie przez WWF.
Alastair Fothergill, wspomniany wcześniej twórca "Planety Ziemi", zapowiada, że netfliksowy odpowiednik serialu BBC jest jego najambitniejszym przedsięwzięciem.
– Nasza ekipa odwiedziła każdy zakątek świata, aby uwiecznić zapierające dech w piersiach procesy przyrodnicze, korzystając z najnowszych zdobyczy technologii, dzięki którym te dotychczas nieuchwycone na filmie momenty, trafią do domów widzów na całym świecie. Premiera serialu w serwisie Netflix będzie miała charakter globalny, co z pewnością pomoże widzom poczuć się wspólnotą i zrozumieć, jak wielka odpowiedzialność spoczywa na nas wszystkich. To naprawdę nasz wspólny problem – dodaje.
Colin Butfield, dyrektor WWF-UK oraz producent wykonawczy "Naszej planety" zwraca natomiast uwagę na to, że jesteśmy ostatnim pokoleniem, które ma wpływ na Ziemię, dlatego jeszcze mamy szansę na działanie.
– Znajdujemy się w wyjątkowym momencie historii, w którym mamy szansę zacząć naprawiać świat i budować lepszą przyszłość. "Nasza planeta" pokazuje, jak pełen cudów jest nasz świat dokładnie w momencie, w którym potrzebujemy globalnych działań, by ocalić jego wyjątkowość – dodaje.
Światowa premiera serialu odbędzie się 5 kwietnia 2019 roku. Na ogłoszenie nazwiska polskiego lektora na razie czekamy.