David Harbour rzuca kolejne wyzwanie! Ile trzeba retweetów, żeby zobaczyć Hellboya na własnym ślubie?
Magdalena Miler
9 października 2018, 14:02
"Stranger Things" (Fot. Netflix)
David Harbour równolegle robi karierę na wielkim ekranie i w życiu prywatnym, w którym spełnia marzenia swoich fanów. I jest szansa na to, że zrobi to kolejny raz.
David Harbour równolegle robi karierę na wielkim ekranie i w życiu prywatnym, w którym spełnia marzenia swoich fanów. I jest szansa na to, że zrobi to kolejny raz.
W zeszłym miesiącu David Harbour dotrzymał słowa danego fance i pojawił się na jej weselu w stroju Jima Hoppera ze "Stranger Things". Nie wystarczyła jednak jej prośba, aktor postawił jeden warunek – 125 tysięcy retweetów posta. Jeszcze wcześniej wziął udział w szkolnej sesji zdjęciowej innej fanki. Opłatę również pobrał w retweetach.
Teraz aktor powraca do twitterowego wyzwania, podnosi liczbę potrzebnych udostępnień i… zmienia strój. David Harbour proponuje swoją obecność w pełnej charakteryzacji i przebraniu ze swojego najnowszego filmu, "Hellboy", na ślubie reportera, Spencera Perry'ego. Panowie podobno spotkali się na planie produkcji. Aktor dotrzyma słowa, jeśli jego post zostanie udostępniony 666 tysięcy razy.
666k
Of this tweet.
Big Red officiates. Full Gear. In his saintly best.
Impossible number?
Think of how difficult it will be for me to get this character ordained by a Christian church
(P.S. – I'll knock off 500k if you can get @artofmmignola to read a poem at the service) https://t.co/cnzHrcnsOo— David Harbour (@DavidKHarbour) 6 października 2018
Jest jednak taryfa ulgowa. David obiecuje zmniejszyć liczbę potrzebnych udostępnień o 500 tysięcy pod warunkiem, że twórca "Hellboya", Mike Mignola, zgodzi się przeczytać wiersz podczas uroczystości. Mike przyjął wyzwanie, choć postawił swój warunek – przeczyta wiersz, ale tylko ten, który napisze Harbour.
Czas operacyjny na zebranie retweetów – marzec, bo wtedy Spencer Perry stanie na ślubnym kobiercu.
absolutely but @DavidKHarbour needs to write the poem!
— Mike Mignola (@artofmmignola) 7 października 2018