"Fringe" (4×13): Atmosfera się zagęszcza
Andrzej Mandel
19 lutego 2012, 19:56
"A Better Human Being" dodało wiele pytań i udzieliło niewielu odpowiedzi. Chociaż pewne rzeczy zaczynają się wyjaśniać. Spoilery.
"A Better Human Being" dodało wiele pytań i udzieliło niewielu odpowiedzi. Chociaż pewne rzeczy zaczynają się wyjaśniać. Spoilery.
Tym razem sprawa, którą rozwiązywali agenci FBI, choć stanowiła tło, była równocześnie całkiem pomysłowa. Jest mi wręcz żal, że nie poświęcono jej odcinka, w którym mniej by się działo w głównych wątkach serialu. Szczególnie, że podnosi ona istotne kwestie etyczne, które ledwie liźnięto.
Niemniej to właśnie główne wątki, a przede wszystkim relacja Olivii z Peterem przykuły mnie do ekranu, cementując mnie z nim w jedno na jakieś 40 minut. Tak się bowiem składa, że Olivia przypomniała sobie wszystko, co dotyczyło ich związku oraz wspólnej pracy. A Peter najpierw szlachetnie się opierał, w przeświadczeniu że tak nie można (co za frajer, za przeproszeniem), po czym uległ sytuacji. Tyle, że nie wiadomo czy aby na pewno jest to właściwa Olivia, czego najbardziej się Peter obawiał.
Walter wpadł bowiem na ślad Cortexiphianu w organizmie Olivii i razem z Lincolnem Lee ruszył natychmiast do Niny Sharp, aby to wyjaśnić. Tyle że Nina Sharp nie jest do końca osobą, za którą się podaje. O czym w bolesnych okolicznościach przekonała się Olivia.
Pewne rzeczy zaczynają się więc wyjaśniać – za faszerowaniem Olivii Cortexiphianem stać musi David Robert Jones, o którym wiadomo, że jest w kontakcie z Massive Dynamic i Niną Sharp, która jest albo zmiennokształtną, albo pochodzącą z alternatywnego wszechświata wersją Niny.
Oczekiwanie na następny odcinek "Fringe" będzie mi się bardzo dłużyć. A jak pomyślę, że potem ma być kilka tygodni przerwy, to mam nadzieję, że rzeczywiście będzie tak, jak zapowiada teaser – czyli dostaniemy odpowiedzi.
http://youtu.be/amSCjkY2lY8