Czarna Maska wróci do Riverdale w 3. sezonie? Lochlyn Munro opowiada o losach Hala Coopera
Magdalena Miler
20 września 2018, 16:02
"Riverdale" (Fot. CW)
Czy finał 2. sezonu "Riverdale" był końcem Czarnej Maski? Niekoniecznie. Lochlyn Munro wcielający się w rolę Hala Coopera rzuca nowe światło na mordercę z miasteczka.
Czy finał 2. sezonu "Riverdale" był końcem Czarnej Maski? Niekoniecznie. Lochlyn Munro wcielający się w rolę Hala Coopera rzuca nowe światło na mordercę z miasteczka.
W "Riverdale" rzeczy nie zawsze są takie, jakimi mogłyby się wydawać. Czy zamknięcie Hala Coopera w więzieniu jest jednoznaczne z tym, że faktycznie był Czarną Maską, który pozbawił życia Midge, panią Grundy i Sugar Mana?
Lochlyn Munro w rozmowie z TV Insider rzuca nowe światło na wydarzenia z 2. sezonu i tajemniczo mówi o przyszłości Hala.
Pierwsza rzecz, która może Was zdziwić to fakt, że czarną maskę zakładał kaskader, a nie sam Munro czy ktoś z aktorów, których znacie z serialu.
– Dlatego śmiałem się za każdym razem, gdy widziałem, jak fani zestawiali moją twarz z twarzą tego faceta i mówili: "Hal to zdecydowanie Czarna Maska". To nawet nie byłem ja – mówi aktor.
Zaskoczeni? Szykujcie się na kolejny szok, bowiem nawet w scenach, w których morderca strzelał do Freda czy ścigał Cheryl, na planie występował kaskader. A Munro długo w ogóle nie wiedział, że jego bohater to czarny charakter, na którego poluje całe Riverdale. Dowiedział się tego dopiero w trakcie kręcenia odcinka, w którym to wyjaśniono.
Choć 2. sezon zakończył się wepchnięciem Hala za kratki, twórcy serialu dali nam do myślenia sugerując, że w tak pechowym miasteczku jak Riverdale może być nie jedna, a dwie Czarne Maski.
– Czy nie o to chodzi? Tak naprawdę nigdy nie przyznałem się do winy. Poprosiłem Betty, żeby powiedziała mi, o co mnie podejrzewa. To moja teoria. Roberto Aguirre-Sacasa i scenarzyści trzymają nas w niepewności, co jest bardzo ekscytującą sprawą – dodaje tajemniczo.
Zaraz, zaraz, to mamy nastawiać się na koniec Hala, czy może odkrycie jego kolejnej, nowej twarzy?
– Zobaczymy, co się wydarzy. Kocham ten serial. Roberto mówił, że ma wiele nowych pomysłów co do tego, co zrobić z Halem, więc pozostaje nam tylko czekać. Zawsze chciałem, żeby Hal był gościem, który jest trochę źle zrozumiany i teraz jestem tym facetem.
Gdy Lochlyn był pewny, że jego przygoda na planie "Riverdale" dobiegła końca, podszedł do niego showrunner serialu, Roberto Aguirre-Sacasa i jasno dał mu do zrozumienia, że się myli, a losy Hala obiorą całkiem nowy kierunek. "Mam nadzieję, że to prawda i jeśli będę zły, to będę najlepszym czarnym charakterem, jaki mają w całym Riverdale" – obiecuje na pożegnanie aktor.
Im bliżej premierowego odcinka 3. sezonu "Riverdale" — który w Polsce pojawi się 11 października w serwisie Netflix — tym ciekawiej.