Kiedy premiera "Wiedźmina"? Serial może być wcześniej, niż się spodziewaliśmy
Mateusz Piesowicz
6 września 2018, 19:02
"Wiedźmin 3: Dziki Gon"
Kwestia "Wiedźmina" od Netfliksa nabrała przyspieszenia. Najpierw obsadzono główną rolę, teraz showrunnerka zasugerowała, że premiera może nadejść szybciej, niż myśleliśmy.
Kwestia "Wiedźmina" od Netfliksa nabrała przyspieszenia. Najpierw obsadzono główną rolę, teraz showrunnerka zasugerowała, że premiera może nadejść szybciej, niż myśleliśmy.
Czyżby to były kolejne dobre wieści dla niecierpliwie wyczekujących netfliksowej ekranizacji "Wiedźmina"? Po tym, jak dowiedzieliśmy się, że w roli Geralta z Rivii obsadzono Henry'ego Cavilla, prowadząca produkcję Lauren S. Hissrich opublikowała na Twitterze zrzut ekranu z amerykańskiej wersji Netfliksa (podobny znajdziecie w polskiej aplikacji na Androida), zawierający jeszcze jedną, istotną informację.
Some shiny new updates here…
Thanks, @netflix! ♥️ pic.twitter.com/q6qUO3bmy3
— Lauren S. Hissrich (@LHissrich) 6 września 2018
Mowa oczywiście o planowanej premierze serialu w 2019 roku, choć wcześniej mówiło się, że bardziej prawdopodobna data to rok 2020. Możliwe zatem, że "Wiedźmina" zobaczymy wcześniej, niż zakładaliśmy, ale pamiętajcie, żeby nie traktować tego jako w stu procentach pewnej informacji. Daty w Netfliksie lubią się zmieniać, więc dopóki nie dostaniemy oficjalnego potwierdzenia, należy podchodzić do sprawy z dystansem.
Zwłaszcza że o "Wiedźminie" wiemy jeszcze w gruncie rzeczy niewiele. Znamy nazwiska reżyserów (Alik Sakharov, Alex Garcia Lopez i Charlotte Brändström) i liczbę odcinków (osiem), ale już informacja, że zdjęcia ruszają w listopadzie, nie została potwierdzona. Choć oczywiście, gdyby tak było, to premiera w 2019 roku nie wydaje się nierealna.
Na konkrety w tej sprawie, jak i choćby kolejne castingowe informacje, musimy jeszcze poczekać. Póki co jedynym oficjalnie zatrudnionym aktorem jest więc Henry Cavill, o którym Lauren S. Hissrich napisała, że wykazał się głębokim zrozumieniem postaci Geralta. Producentka spotkała się z nim po raz pierwszy w kwietniu i choć przez kolejne cztery miesiące widziała setki potencjalnych odtwórców głównej roli, nikt nie okazał się lepszym kandydatem od niego.
— more importantly, his wit and vulnerability. Because as a fan of the franchise, Henry saw beyond the script pages. He saw the human connection that Geralt perpetually needs, even if he denies it, kicking and screaming at every turn. What I saw was Geralt"s heart, in Henry.
— Lauren S. Hissrich (@LHissrich) 6 września 2018