"The Walking Dead" — czy to ostatnie chwile szczęścia Ricka na nowym zdjęciu z 9. sezonu?
Rodzinne szczęście to rzadko spotykana sprawa w "The Walking Dead". Nowe zdjęcie z 9. sezonu zapowiada jednak, że bohaterowie będą mogli liczyć na chwilę oddechu.
9. sezon "The Walking Dead" ma przynieść prawdziwe rewolucje, na czele oczywiście z odejściem Andrew Lincolna. Nie wiemy jeszcze, w jaki dokładnie sposób aktor zamierza pożegnać się z serialem, ale twórcy zapowiedzieli, że szykują na tę okoliczność coś specjalnego. Co to może oznaczać dla jego bohatera?
Znając "The Walking Dead" raczej nic dobrego, choć po wszystkim, co do tej pory przeszedł Rick, na pewno zasłużył sobie na jakiegoś rodzaju happy end. Albo chociaż na krótką chwilę szczęścia w gronie (pozostałych przy życiu) bliskich. Taką sugeruje nowe zdjęcie z 9. sezonu, na którym widzimy Grimesa z Michonne (Danai Gurira) i córką Judith (Chloe Garcia).
Scenka wygląda tak idyllicznie, że od razu rodzi w nas złe przeczucia – jest zdecydowanie zbyt spokojnie. Kolejne foty przedstawiające ukrzyżowanego zombie i ciągle żywe wspomnienie Zbawców są już zdecydowanie bardziej w klimacie serialu.
Co to wszystko oznacza, możemy się na razie tylko domyślać. Nieco mądrzejsi jesteśmy w temacie Maggie (Lauren Cohan), dla której 18-miesięczny przeskok czasowy przyniesie długo oczekiwaną zmianę. Na początku nowego sezonu bohaterka będzie miała już rocznego synka, nazwanego po dziadku Hershel. Jak zapowiedziała aktorka, Maggie będzie musiała nauczyć się godzić obowiązki matki z wyzwaniami towarzyszącymi byciu przywódczynią ludzi ze Wzgórza.
Przypomnijmy, że Lauren Cohan także zamierza opuścić "The Walking Dead" po 9. sezonie – można jednak przypuszczać, że twórcy pozostawią furtkę umożliwiającą powrót jej bohaterki w przyszłości. Nowa odsłona serialu startuje 8 października o godz. 22:00 na kanale FOX Polska.