Ruth Wilson raz jeszcze. Aktorka z "The Affair" mówi, jak sobie wyobrażała losy Alison
Marta Wawrzyn
18 sierpnia 2018, 13:02
"The Affair" (Fot. Showtime)
Za chwilę finał 4. sezonu "The Affair", a tymczasem Ruth Wilson nie milczy na temat tego, co się działo w ostatnich dwóch odcinkach. Wręcz przeciwnie. Jak zwykle – spoilery.
Za chwilę finał 4. sezonu "The Affair", a tymczasem Ruth Wilson nie milczy na temat tego, co się działo w ostatnich dwóch odcinkach. Wręcz przeciwnie. Jak zwykle – spoilery.
"The Affair" przechodzi właśnie trzęsienie ziemi z powodu odejścia Ruth Wilson. Jej postać, Alison Bailey, została uśmiercona, a my wciąż nie jesteśmy w stu procentach pewni, czy było to morderstwo, czy może jednak samobójstwo (choć wiele wskazuje na to pierwsze). Pewność mamy jedynie co do dwóch rzeczy: że Ruth Wilson odeszła z serialu na własne życzenie i że nie planuje do niego wracać. Zmartwychwstania nie będzie, pozostaje nam zaakceptować taki, a nie inny koniec Alison.
Ponieważ Wilson promuje teraz film "The Little Stranger", jest łatwo dostępna dla dziennikarzy, co owocuje kolejnymi wywiadami i kolejnymi zastanawiającymi wypowiedziami. Serwis Vulture rozmawiał z nią podczas premiery filmu w nowojorskim kinie Metrograph. Aktorka zdradziła, że nie miała nic do powiedzenia na temat tego, jak jej postać odejdzie z serialu (nie zaznaczyła przy tym, że jest to zupełnie normalne – scenariusze piszą scenarzyści, nie aktorzy), i dodała, że chciałaby innego zakończenia dla Alison.
– Nie, nie miałam prawa głosu w kwestii tego, jak zakończy się wątek postaci albo jak ona umrze i odejdzie. Zawsze miałam w głowie ten obrazek, jak ona odchodzi w kierunku zachodzącego słońca ze swoim synem i bez żadnego faceta. Miałam nadzieję, że tak będzie. Ale nie – powiedziała Ruth Wilson.
Spekulacje, że aktorka mogła rozstać się z telewizją Showtime i twórczynią "The Affair" w nie najlepszy sposób, zaczęły się po wywiadzie dla "This Morning", w którym Ruth, zapytana o to, czy to prawda, że sama chciała odejść, odpowiedziała: "Chciałam odejść, ale nie wolno mi mówić dlaczego". Forma, w jakiej to powiedziała, jest sugestią, że mogła podpisać jakiegoś rodzaju klauzulę poufności – tylko dlaczego?
Tego prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy, bo Ruth Wilson, owszem, mówi A, ale nie może powiedzieć B. Możemy więc tak naprawdę jedynie spekulować, co się stało i czemu aktorka zdecydowała się na odejście z serialu, dzięki któremu dostała Złoty Glob, tuż przed finałowym sezonem. Do niczego jednak te spekulacje nie doprowadzą – prędzej pewnie dowiemy się, czy Ben (Ramon Rodriguez) faktycznie przemienił się w mrocznego łotra i zabił Alison.
Ruth Wilson zobaczymy wkrótce na wielkim ekranie w filmie "The Little Stranger", a także w 3-odcinkowym miniserialu BBC "Mrs. Wilson", w którym zagra własną babcię, zamieszaną w szpiegowską awanturę.
Finał 4. sezonu "The Affair" już w najbliższy poniedziałek. Serial na bieżąco możecie oglądać w serwisie HBO GO.