Przeskok czasowy i co jeszcze? "The Walking Dead" – pierwsze zdjęcie i szczegóły 9. sezonu
Mateusz Piesowicz
12 lipca 2018, 13:32
"The Walking Dead" (Fot. AMC)
W najbliższym czasie "The Walking Dead" czeka sporo zmian. Czego możemy się spodziewać? Sprawdźcie, co powiedziała nowa showrunnerka i zobaczcie pierwsze zdjęcie z 9. sezonu.
W najbliższym czasie "The Walking Dead" czeka sporo zmian. Czego możemy się spodziewać? Sprawdźcie, co powiedziała nowa showrunnerka i zobaczcie pierwsze zdjęcie z 9. sezonu.
Czy 9. sezon będzie przełomowym dla "The Walking Dead"? Tego nie wiemy, natomiast wszystko wskazuje na to, że serial, który od dłuższego czasu ma problemy z powrotem do formy, czeka w kolejnej odsłonie naprawdę dużo zmian. Stać ma za nimi Angela Kang, która przejęła rolę showrunnerki od Scotta M. Gimple'a i zapowiada "początek nowego rozdziału w serialu". Co się z tym wiąże?
Przede wszystkim przeskok czasowy – na tyle duży, że zobaczymy wyraźne zmiany w serialowym świecie. Ich przedsmak macie na pierwszym oficjalnym zdjęciu z 9. sezonu, z którego można wnioskować, że bohaterów czeka dosłowny powrót do korzeni. Jak powiedziała Angela Kang, zobaczymy więcej przejawów upadku ludzkiej cywilizacji i natury przejmującej kontrolę.
– Infrastruktura, jak drogi i mosty, zmienia się i kruszy. Zasoby się kończą. Pojawia się westernowa nuta. Zaczyna się okres, gdy zniknie wiele rzeczy, które oglądaliśmy w poprzednich sezonach. Samochody zastąpią konie i powozy. Pojawią się lampy oliwne. Ludzie będą używać innego rodzaju broni – powiedziała showrunnerka.
Bohaterowie staną więc przed zadaniem budowy nowej cywilizacji na gruzach starej, do czego niezbędne będzie wspólne działanie różnych grup. Czy po tym, jak Rick oszczędził Negana, realizacja tej utopijnej wizji będzie możliwa?
– Zobaczymy naszą grupę współpracującą na różnych polach, ale pojawią się też zmiany w sposobie, w jakim radzą sobie ze sobą nawzajem. Wizja spełni się w sposób, jakiego nawet sobie nie wyobrażacie, lecz pojawią się w niej pęknięcia – zapewniła Angela Kang.
Stuprocentowej sielanki nie ma się zatem co spodziewać, zresztą nie pasowałaby ona do "The Walking Dead". Można się domyślać, że grupę czekają podziały, związane także z oszczędzeniem Negana (Jeffrey Dean Morgan) przez Ricka pod koniec zeszłego sezonu i faktem, że zwłaszcza Maggie (Lauren Cohan) ta decyzja nie przypadła do gustu.
– Gdy zaczynamy, życie jest dobre dla Maggie. Ale Negan ciągle w niej tkwi, ciąży jej to, że morderca Glenna nie został ukarany. Musi rozgryźć, jak załatwić tę sprawę we właściwy dla siebie sposób – powiedziała Angela Kang w rozmowie z TVLine.
Biorąc pod uwagę bardzo prawdopodobne (ale ciągle oficjalnie niepotwierdzone) odejście z serialu Andrew Lincolna i pogłoski, że mogą się z nim pożegnać również inni aktorzy, można przypuszczać, że w grupie dojdzie do poważnych rozłamów. Jak odbiją się one na całym "The Walking Dead" i czy wyjdą produkcji na dobre, dopiero się przekonamy.