Czy Julianna Margulies pojawi się w "The Good Fight"? Mogła wystąpić już w 1. sezonie
Mateusz Piesowicz
5 lipca 2018, 18:02
"The Good Wife" (Fot. CBS)
Alicia Florrick ponownie w prawniczym świecie Chicago? Była na to okazja już w 1. sezonie "The Good Fight", ale Julianna Margulies odmówiła twórcom serialu. Dlaczego?
Alicia Florrick ponownie w prawniczym świecie Chicago? Była na to okazja już w 1. sezonie "The Good Fight", ale Julianna Margulies odmówiła twórcom serialu. Dlaczego?
Choć główna bohaterka "The Good Wife" była wspominana w spin-offie serii, nigdy nie zobaczyliśmy jej na ekranie. Okazuje się jednak, że Michelle i Robert Kingowie mieli plan na jej gościnny występ już przy okazji 1. sezonu "The Good Fight" – spotkali się jednak z odmową ze strony Julianny Margulies.
– Naprawdę nie chciałam tego robić, gdy mnie poprosili w 1. sezonie, ponieważ uważałam, że byłoby to nie w porządku wobec serialu i jego obsady. Myślałam: "Stańcie na nogi. Róbcie swoje". Gdyby Alicia pojawiła się w 1. sezonie, wszyscy mówiliby o niej i o "The Good Wife". A teraz to jest ich serial – tłumaczyła Julianna Margulies w rozmowie z TVLine.
Jednocześnie aktorka podkreślała, że cameo Alicii Florrick w "The Good Fight" w przyszłości nie jest wykluczone. "Nigdy nie mówię nigdy, myślę, że to głupie" – powiedziała, a kto jak kto, ale ona dobrze wie, o czym mówi. W końcu kiedyś zaliczyła już jeden powrót do dawnej roli, pojawiając się po latach w jednym z ostatnich odcinków "Ostrego dyżuru", co dzisiaj bardzo miło wspomina.
– To był jeden tydzień, a ja i George Clooney świetnie się bawiliśmy. Wygodnie było wrócić do tych relacji, ciuchów i kwestii, pozwalając powrócić bohaterom, którzy byli częścią amerykańskiej kultury – wspominała Julianna Margulies.
Co do "The Good Fight", to Margulies przyznała, że widziała tylko pilotowy odcinek i choć uważa, że był wspaniały, nie była w stanie obejrzeć więcej.
– Powiedziałam niedawno Robertowi i Michelle, że trudno mi teraz oglądać prawnicze seriale. Po "Ostrym dyżurze" czułam się podobnie. Nie mogłam oglądać medycznych procedurali, bo od razu przypominałam sobie, jak się je kręciło. To nie pozwala się skupić na serialu. Obejrzę całość za rok czy dwa – przyznała aktorka.
Może więc za ten "rok czy dwa", gdy Juliannie Margulies minie już opór przed proceduralami (trudno jej się dziwić, w końcu poświęciła im kawał życia), rzeczywiście zawita na chwilę do "The Good Fight"? My na pewno nie mielibyśmy nic przeciwko, żeby ponownie stanęła twarzą w twarz z Diane (Christine Baranski). Zwłaszcza pamiętając ich ostatnie spotkanie.