Uwielbiam sceny walk z "Hell on Wheels". Rozmawiamy z Dominique McElligott, serialową Lily
Mateusz Madejski
31 stycznia 2012, 13:29
Specjalnie dla serwisu Serialowa.pl aktorka, która wciela się w rolę Lily Bell, opowiada o swoich ulubionych scenach i postaciach w "Hell On Wheels", o tym dlaczego zdecydowała się zagrać w produkcji oraz o tym czy łatwo ambitnej irlandzkiej artystce odnaleźć się w Los Angeles.
Specjalnie dla serwisu Serialowa.pl aktorka, która wciela się w rolę Lily Bell, opowiada o swoich ulubionych scenach i postaciach w "Hell On Wheels", o tym dlaczego zdecydowała się zagrać w produkcji oraz o tym czy łatwo ambitnej irlandzkiej artystce odnaleźć się w Los Angeles.
Mateusz Madejski: Dotychczas byłaś znana raczej z ról w ambitnych, niszowych produkcjach. Dlaczego zdecydowałaś się zagrać w amerykańskim serialu?
Dominique McElligott: Scenariusz serialu "Hell On Wheels" trafił do mnie w zasadzie od razu po tym, jak przyjechałam do Los Angeles. Ta historia niemal z miejsca mnie zafascynowała. Zaproponowano mi rolę Lily Bell – owdowiałej kobiety, która próbuje przeżyć w świecie zdominowanym przez mężczyzn. Gdy przeczytałam scenariusz produkcji, pomyślałam "to jest to!". Dla mnie gra w tym serialu to przywilej, ale też ogromne wyzwanie. Zdecydowanie największe w moim życiu zawodowym.
Mateusz Madejski: Polubiłaś bohaterkę, w którą się wcielasz? A może czegoś się od niej nauczyłaś?
Dominique McElligott: Zdecydowanie polubiłam swoją bohaterkę. Jest wspaniałą kobietą – silną, wyemancypowaną, niezależną i przede wszystkim niezwykle inteligentną. Lily stopniowo zyskuje szacunek w świecie bardzo brutalnym, zdominowanym przez mężczyzn. Uważam, że ta bohaterka może być wzorem dla wielu kobiet.
Mateusz Madejski: Serial "Hell On Wheels" jest generalnie pozytywnie odbierany przez widzów i zyskuje niezłe recenzje. Masz może swoje ulubione sceny z tego serialu?
Dominique McElligott: To niezwykle trudne pytanie, bo oczywiście cały serial jest świetny (śmiech). Wyróżniłabym jednak sceny walk – są zrealizowane z olbrzymim rozmachem i naprawdę świetnie zagrane. No i finał pierwszego sezonu… to też jeden z moich ulubionych momentów z "Hell On Wheels".
Mateusz Madejski: Domyślam się, że Twoją ulubioną postacią w produkcji jest Lily. A czy poza nią, masz jakiś ulubionych bohaterów "Hell On Wheels"?
Dominique McElligott: O tak, zdecydowanie jest to Elam Ferguson. Jest on wyemancypowanym, czarnoskórym niewolnikiem, który walczy o prawdziwą wolność w świecie pełnym uprzedzeń. Nie chce się pogodzić z tym, że jego kolor skóry decyduje o jego losie i pozycji. To bardzo mocna, naprawdę świetnie zarysowana postać.
Mateusz Madejski: W rolę Elama Fergusona wcielił się Common, znany amerykański raper oraz aktor…
Dominique McElligott: Bardzo cenię Commona i, jak już powiedziałam, uwielbiam postać Elama. Niestety, w pierwszym sezonie prawie nie mieliśmy żadnych wspólnych scen. No ale w kolejnym sezonie się to zmieni.
Mateusz Madejski: Czy planujesz w najbliższym czasie zagrać w jakiś innych produkcjach? Planujesz w jakiś sposób następne kroki w swojej karierze?
Dominique McElligott: Mówiąc szczerze, obecnie bardzo ciężko pracujemy teraz nad drugim sezonem "Hell On Wheels", więc nie tylko nie mam czasu grać w innych produkcjach, ale nawet nie mam wystarczająco wolnych chwil, by nad nimi pomyśleć… Koncentruję się teraz wyłącznie na serialu "Hell On Wheels" i staram się grać w nim najlepiej jak potrafię.
Mateusz Madejski: Ale może chociaż masz swoje ulubione seriale, które oglądasz i z którymi jesteś na bieżąco?
Dominique McElligott: Niestety nie. Może to się wydawać dziwne, ale jako aktorka telewizyjna w ogóle nie mam czasu oglądać telewizji. Przez to niestety mam spore zaległości jeśli chodzi o seriale. Chociaż ostatnio oglądam "Boardwalk Empire" ("Zakazane Imperium") – bardzo mnie zainteresował ten serial i będę się starała go oglądać, gdy tylko trafi mi się jakaś wolna chwila.
Mateusz Madejski: Pochodzisz z Dublina, z Irlandii. Czy łatwo europejskiej aktorce odnaleźć się w Los Angeles?
Dominique McElligott: Bardzo tęsknię za Dublinem; za rodziną, za przyjaciółmi, za atmosferą… No dobrze, zdecydowanie nie tęsknie za pogodą (śmiech). Na pewno Kalifornia bardzo różni się od Europy. Ale Hollywood i Los Angeles to fantastyczne miejsca. Każdy tu może znaleźć coś dla siebie, krzyżuje się tu bardzo wiele kultur, można poznać wiele fantastycznych osób. Poznałam też wielu Polaków (śmiech). Poza tym Los Angeles to mekka świata rozrywki i sztuki. Tu najłatwiej rozwinąć skrzydła i jestem bardzo szczęśliwa za tego, że to tu właśnie jestem.
W "Hell On Wheels" Dominique McElligott gra Lily Bell. Serial będzie można oglądać w Polsce na antenie Sundance Channel od czwartku 2 lutego, godz. 22:00.
Na początku swojej kariery Dominique po raz pierwszy została zauważona dzięki roli Sean McGinley w filmie "On Home Ground" oraz w miniserialu Harry'ego Hooka "Whiskey Echo". Po skończeniu studiów zagrała w horrorze Pete'a Riskiego "Dark Floors", w filmie Ricka Larkina "Sattelites And Meteorites" oraz w filmie "Being Human". Dominique występowała również w serialu "Raw" w reżyserii Kierona J. Walsha i Davida Caffreya. Następnie u boku Sama Rockwella zagrała w filmie "Moon" wyreżyserowanym przez Duncana Jonesa i wyróżnionym licznymi nagrodami.
Wkrótce Dominique będzie można obejrzeć w "The Guard" w reżyserii Johna McDonagha, gdzie wystąpiła u boku Brendana Gleesona i Dona Cheadle'a oraz w filmie fabularnym "Blackthorn" w reżyserii Mateo Gila, w którym zagrała u boku Sama Sheparda i Stephena Rei.