"Jezioro marzeń" ma już 20 lat. Zobaczcie rocznicowe zdjęcia obsady – absolutnie fantastyczne!
Marta Wawrzyn
28 marca 2018, 19:32
"Jezioro marzeń" (Fot. WB)
"Jezioro marzeń" z pewnością nie powróci do telewizji, ale obsada chętnie spotkała się po latach. Zobaczcie sesję zdjęciową z okazji 20-lecia serialu.
"Jezioro marzeń" z pewnością nie powróci do telewizji, ale obsada chętnie spotkała się po latach. Zobaczcie sesję zdjęciową z okazji 20-lecia serialu.
20 stycznia 2018 roku minęło 20 lat od emisji pierwszego odcinka "Jeziora marzeń", jednego z tych seriali młodzieżowych, do których wciąż uwielbiamy powracać. Z tej okazji "Entertainment Weekly" zorganizował sesję, w której wzięli udział Kerr Smith (serialowy Jack McPhee), Meredith Monroe (Andie McPhee), James Van Der Beek (Dawson Leery), Joshua Jackson (Pacey Witter), Michelle Williams (Jen Lindley), Busy Phillips (Audrey Liddell) i Mary Beth Peil (Evelyn Ryan, czyli babcia).
W rozmowie z magazynem aktorzy, jak również twórca serialu, Kevin Williamson, opowiadają, jak bardzo się cieszą zawsze wtedy, kiedy udaje im się spotkać, i wspominają początki serialu. Czwórka aktorów, grająca główne role, stała się gwiazdami dosłownie w kilka tygodni. Dobrze to pamięta Mary-Margaret Humes, która grała w serialu Gail, matkę Dawsona.
– Byłam z Jamesem, kiedy podpisywał swój pierwszy autograf. Razem z mężem zabraliśmy go do Los Angeles obejrzeć film. Podchodzi do niego dziewczyna i pyta: "Przepraszam, czy ty jesteś tym gościem z 'Jeziora marzeń'? Mogę prosić o autograf?". On podpisał i powiedział: "O Boże, Mary-Margaret, to był pierwszy raz!". A ja sobie tylko pomyślałam: "Och, skarbie, trzymaj się" – opowiada aktorka.
Michelle Williams, która ma teraz na koncie cztery nominacje do Oscarów, też świetnie pamięta początki seriali.
– Uwielbiałam to, że byliśmy w stanie dotrzeć do ludzi w tym wieku, kiedy wszystko się kształtuje. Myślę, że dlatego ludzie tak są z tym związani. Kiedy coś cię dotknie, kiedy dorastasz, zostaje z tobą na zawsze – mówi aktorka.
Ale to, że wszyscy chętnie wzięli udział w sesji "EW" i miło wspominają początki, nie oznacza, że są chętni na powrót serialu do telewizji. Zdaniem jego twórcy nie miałoby to żadnego sensu.
– Czemu mielibyśmy to zrobić!? Jednym z powodów, dla których zrobiliśmy finał pięć lat w przyszłości, była chęć zamknięcia wszystkiego. Jaki miałby być ten powrót? Jak to by wyglądało? Po co? Nie widzę tego i nie czuję tego. Finał był pięknym momentem w czasie, a serial zawsze był nostalgiczny. Niech tak zostanie i niech on zawsze żyje w tej nostalgii i w tym nostalgicznym uniwersum – powiedział w styczniu Kevin Williamson w rozmowie z The Hollywood Reporter.
Innymi słowy: te zdjęcia to wszystko, na co możemy teraz liczyć. A jeśli chcecie powrócić do nostalgicznego świata "Jeziora marzeń", serial jest dostępny w serwisie Amazon Prime Video.