Wszyscy zginą w finałowym sezonie "Gry o tron"? Tak zasugerowała przedstawicielka HBO
Nikodem Pankowiak
13 marca 2018, 20:03
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Jeśli wydaje Wam się, że bohaterowie "Gry o tron" będą w 8. sezonie padać jak muchy, to prawdopodobnie macie rację. Przedstawicielka HBO właśnie powiedziała o jedno zdanie za dużo.
Jeśli wydaje Wam się, że bohaterowie "Gry o tron" będą w 8. sezonie padać jak muchy, to prawdopodobnie macie rację. Przedstawicielka HBO właśnie powiedziała o jedno zdanie za dużo.
"Gra o tron" wróci na antenę HBO z 8. sezonem dopiero w 2019 roku, ale sezon na spoilery nie kończy się nigdy. Zwłaszcza że co jakiś czas sama stacja podgrzewa atmosferę. Francesca Orsi z HBO zasugerowała podczas konferencji INTV w Izraelu, że powinniśmy spodziewać się licznych śmierci w finałowych odcinkach serialu.
Jak zdradziła, była obecna podczas pierwszego czytania scenariusza przez aktorów, którzy po raz pierwszy mieli go w ręku właśnie wtedy. I działy się tam bardzo emocjonalne rzeczy.
– To był naprawdę mocny moment w naszych życiach i karierach. Nikt z obsady nie dostał wcześniej scenariusza, więc jedno po drugim zaczęli dowiadywać się, jak zginą – powiedziała Orsi.
Przedstawicielka HBO oczywiście nie powiedziała, o kogo dokładnie chodzi, ale "jedno po drugim" brzmi jakby śmierć miała być chlebem powszednim w ostatnich 6 odcinkach "Gry o tron". Orsi zdradziła także, że kiedy już przeczytano wszystkie scenariusza, wszyscy mieli łzy w oczach, a twórcy serialu, David Benioff i D.B. Weiss, otrzymali od zebranych owację na stojąco, trwającą 15-20 minut.
Przed nami jeszcze rok czekania, ale najwyraźniej już trzeba zacząć przygotowywać się psychicznie do tego, co czeka Cersei, Daenerys, Jona i resztę. Valar morghulis!