7 lutego 2018, 15:01
"Life Sentence" (Fot. CW)
Żyjąc tak, jakby każdy dzień miał być twoim ostatnim, można podjąć wiele dziwnych decyzji. Stella, bohaterka "Life Sentence", teraz będzie musiała się zmierzyć z ich konsekwencjami.
Żyjąc tak, jakby każdy dzień miał być twoim ostatnim, można podjąć wiele dziwnych decyzji. Stella, bohaterka "Life Sentence", teraz będzie musiała się zmierzyć z ich konsekwencjami.
Nowy komediodramat CW opowie historię Stelli (w tej roli znana z "Pretty Little Liars" Lucy Hale), młodej kobiety, która od 8 lat żyła z wyrokiem śmierci, po tym jak zdiagnozowano u niej raka. Gdy dowiaduje się, że została wyleczona, staje w obliczu nowej dla siebie sytuacji: jak poradzić sobie z niepewnym życiem, gdy nie grozi ci już pewna śmierć?
Stella będzie więc musiała się zmierzyć z konsekwencjami wyborów, jakie podjęła w ostatnich latach, choćby z decyzją o małżeństwie z nieznajomym oraz codziennym życiem, które okaże się zaskakująco skomplikowane. Zorientuje się również, jaki wpływ jej choroba miała na jej najbliższych, którzy przez lata ukrywali przed nią swoje problemy.
Rodziców Stelli zagrają Gillian Vigman i Dylan Walsh, Jayson Blair wcieli się w jej brata Aidena, Brooke Lyons w siostrę Elizabeth, Carlos PenaVega w szwagra Darriusa, a Elliot Knight zagra jej męża, Wesa. Twórcami serialu są Erin Cardillo i Richard Keith.
Premiera "Life Sentence" 7 marca, poniżej nowa zapowiedź.