Co obejrzeć po "The Crown"? Fascynujące "The Royal House of Windsor"!
Paulina Grabska
14 stycznia 2018, 13:02
"The Royal House of Windsor" (fot. Channel 4/Netflix)
Dokumentalny serial dostępny na Netfliksie jest idealną propozycją dla wszystkich, którzy po seansie "The Crown" chcą wiedzieć jeszcze więcej o Windsorach.
Dokumentalny serial dostępny na Netfliksie jest idealną propozycją dla wszystkich, którzy po seansie "The Crown" chcą wiedzieć jeszcze więcej o Windsorach.
"The Royal House of Windsor" to 6-odcinkowy serial dokumentalny, który opowiada o wzlotach i upadkach dynastii Windsorów (a tych drugich, jak wiemy choćby z "The Crown" oraz z najnowszej historii, nie brakowało). Opowieść rozpoczyna się wyjaśnieniem, dlaczego Windsorowie przyjęli nowe nazwisko, rezygnując z dotychczasowego – Saxe-Coburg-Gotha. Następnie przedstawione są rządy króla Jerzego V, dziadka królowej Elżbiety II, ze szczególnym uwzględnieniem relacji z dynastią Romanowów.
Na samym początku 1. sezonu "The Crown" oglądaliśmy abdykację Edwarda VIII. W "The Royal House of Windsor" poznajemy więcej faktów na temat samego monarchy oraz jego bardzo niewygodnych sympatii nazistowskich. Odcinek "Love and Duty" poświęcony jest rządom Jerzego VI oraz przygotowaniu Elżbiety na następczynię tronu.
Niedopasowanie Filipa, jego liczne i często nieudane próby wymknięcia się dworskim konwenansom – czyli jeden z głównych motywów 2. sezonu "The Crown" – są tematem odcinka "Enter the Outsider". W "Shadow of a King" dowiadujemy się więcej o młodości Karola, pobycie w znienawidzonej szkole oraz o wielkiej przyjaźni z Lordem Mountbattenem.
Ostatnie dwa odcinki to wydarzenia, które niekoniecznie będziemy mogli oglądać w "The Crown". Twórcy nie zdradzili jeszcze, w którym momencie zakończą opowieść o historii królowej Elżbiety II. "Fire, Feud and Fury" to opowieść o burzliwym związku Karola oraz Diany. Już ta sama historia z pewnością mogłaby zostać opowiedziana w wielosezonowym serialu. "The Top Job" to przewidywania, jak mogą wyglądać rządy Karola.
"The Royal House of Windsor" formalnie jest do bólu konwencjonalny. Archiwalne ujęcia przeplatane są zdjęciami członków rodziny królewskiej, wypowiedziami ekspertów (tzw. gadające głowy mówią z bardzo eleganckim akcentem, największym zaskoczeniem jest pojawienie się Olgi, potomkini Romanowów) oraz ujęciami dokumentów i listów z archiwum Windsorów. Narrator w każdym odcinku podkreśla: "po raz pierwszy w telewizji, dokumenty nigdy wcześniej niepokazywane w telewizji", co mniej cierpliwych widzów może doprowadzić do szału.
Są to jednak niedociągnięcia, na które można przymknąć oko, bo "The Royal House of Windsor" doskonale sprawdza się w następujących okolicznościach: jest to idealne lekarstwo na sytuację, kiedy po obejrzeniu "The Crown" odczuwa się pustkę, niedosyt i chęć porównania zaprezentowanych wydarzeń i postaci z faktami oraz prawdziwymi osobami. Po sześciu odcinkach dokumentu moje potrzeby uzupełnienia wiedzy o Windsorach zostały zaspokojone. Teraz z nieco większą cierpliwością oczekuję na kolejne doniesienia o obsadzie 3. sezonu. W międzyczasie nie pogardzę najnowszymi plotkami na temat ślubu Harry'ego i Meghan. Ot, słodki eskapizm!
"The Royal House of Windsor" jest dostępne na Netfliksie.