To był świetny rok dla społeczności LGBTQ w serialach. Jeszcze nigdy nie było w telewizji tylu gejów i lesbijek
Marta Wawrzyn
11 listopada 2017, 13:00
"The Good Fight" (Fot. CBS)
Telewizja zaczyna odzwierciedlać rzeczywistość, także jeśli chodzi o pokazywanie ludzkiej seksualności z całym jej skomplikowaniem. W 2017 roku było więcej postaci LGBTQ niż kiedykolwiek.
Telewizja zaczyna odzwierciedlać rzeczywistość, także jeśli chodzi o pokazywanie ludzkiej seksualności z całym jej skomplikowaniem. W 2017 roku było więcej postaci LGBTQ niż kiedykolwiek.
Pojawił się coroczny raport GLAAD, dotyczący obecności osób LGBTQ na telewizyjnych ekranach. I okazuje się, że udało się pobić rekord – w 2017 roku 6,4% postaci, które Amerykanie oglądają w serialach, identyfikowało się jako geje, lesbijki, osoby biseksualne, transpłciowe bądź queerowe.
Przyjrzano się 901 postaciom pojawiającym się regularnie w amerykańskiej telewizji w prime time. Okazało się, że do społeczności LGBTQ należy 58 głównych postaci z seriali stacji ogólnodostępnych (rok temu 42) i 103 postacie z seriali kablówkowych (rok temu 92). Jeśli dodamy postacie drugoplanowe, to w przypadku stacji ogólnodostępnych liczba rośnie do 86, a w przypadku kablówek do 173. Z kolei w serialach Amazona, Hulu i Netfliksa takich postaci było 70 – 51 w głównych rolach i 19 w rolach powracających.
GLAAD znalazł dziewięć postaci, które identyfikują się jako transpłciowe kobiety, cztery postacie będące transpłciowymi mężczyznami i cztery postacie niebinarne. Po raz pierwszy w historii w telewizji pojawiły się osoby niebinarne i aseksualne, wcześniej ignorowano jego całkiem.
Choć widać spory postęp, telewizja wciąż nie odzwierciedla naszej skomplikowanej rzeczywistości. Przykładowo biseksualne osoby to tylko 28% z całej grupy, a ogromna większość z nich to kobiety (75 kobiet i 18 mężczyzn). Nie ma też mowy o prawdziwym zróżnicowaniu pod względem rasowym – aż 77% postaci LGBTQ jest białych.
GLAAD zwraca uwagę, że w "Shadowhunters" i "BoJacku Horsemanie" pojawiły się aseksualne postacie, ale w tym samym czasie "Riverdale" ignoruje swój materiał źródłowy. Jughead jest aseksualny w komiksie, a w serialu już został heteroseksualistą. Transgenderowy mężczyzna to także jest ktoś, kto w telewizji prawie nie istnieje. Znacznie częściej pokazuje się kobiety po zmianie płci.
Całe badanie znajdziecie tutaj, a warta podkreślenia jest jedna rzecz: to właśnie seriale, a nie hollywoodzkie filmy, z roku na rok starają się coraz bardziej pokazywać świat takim, jakim jest. Dotyczy to zarówno kwestii rasowych, jak i obecności osób LGBTQ na ekranie.