12 października 2017, 19:02
"Stranger Things" (Fot. Netflix)
Netflix wypuścił klip "Nosebleed", który sugeruje, że zagłębimy się bardziej w przeszłość Jedenastki. A do tego swoją psychodelicznością może konkurować z "Legionem".
Netflix wypuścił klip "Nosebleed", który sugeruje, że zagłębimy się bardziej w przeszłość Jedenastki. A do tego swoją psychodelicznością może konkurować z "Legionem".
2. sezon "Stranger Things" pojawi się 27 października na Netfliksie i twórcy obiecują, że ma być "mroczniejszy, większy i bardziej przerażający" od pierwszego. Na początek czeka nas prawie roczny przeskok czasowy, do 1984 roku. Mieszkańcy Hawkins jeszcze nie otrząsnęli się z horroru, który spotkał ich za sprawą Demogorgona i innych sekretów z miejskiego laboratorium, a za rogiem już czają się gorsze potwory.
Więcej o nich poczytacie choćby tutaj, a tymczasem pojawił się nowy, szalenie psychodeliczny teaser, zapowiadający 2. sezon "Stranger Things". Widzimy w nim kulisy eksperymentów na ludziach, których ofiarą padła Jedenastka (a przynajmniej możemy się domyślać, że o to tutaj chodzi). Zbliżenia na krwawiący nos przeplatane są różnymi oderwanymi od siebie obrazkami, a głos zza kadru powtarza: "słonecznik", "trzy od prawej", "cztery od lewej", "tęcza", "450".
Wszystko to zdaje się sugerować, że zagłębimy się w przeszłość Jedenastki i poznamy więcej szczegółów dotyczących tego, co jej zrobiono. No chyba że to tylko pomysłowy teaser, nic więcej?