Girl power z Westeros – Maisie Williams i Sophie Turner są świetne w materiałach zza kulis "Gry o tron"
Mateusz Piesowicz
21 września 2017, 16:02
"Gra o tron" (Fot. HBO)
W 7. sezonie "Gry o tron" doszło do ponownego spotkania sióstr Stark i nie obeszło się bez napięć. To jednak tylko na ekranie, bo poza nim dziewczyny są absolutnie kapitalne.
W 7. sezonie "Gry o tron" doszło do ponownego spotkania sióstr Stark i nie obeszło się bez napięć. To jednak tylko na ekranie, bo poza nim dziewczyny są absolutnie kapitalne.
Wprawdzie nie wszystko zagrało idealnie w wątku Aryi i Sansy, ale jego szczęśliwe zakończenie stawia sprawę jasno: niech się ma na baczności każdy, kto spróbuje zadrzeć z tymi dwiema! Bo choć miewają swoje problemy, ostatecznie stanowią prawdziwie zabójczy duet (Littlefinger mógłby coś na ten temat powiedzieć). Może powodem tego, że siostry tak świetnie wypadają razem na ekranie, jest w pewnym stopniu fakt, że poza nim Maisie Williams i Sophie Turner są przyjaciółkami?
Fragment kolejnego odcinka "The Game Revealed" (seria materiałów zza kulis 7. sezonu – pojawiają się co tydzień w HBO GO) ujawnia, że dziewczyny świetnie czują się w swoim towarzystwie i wspólne sceny były dla nich okazją do całej serii wygłupów. Kradzież Branowego wózka, rzucanie śnieżkami, a nawet romantyczne napięcie w bardzo emocjonalnej scenie – jak ich nie uwielbiać?
A na tym się nie kończy, bo świetnych scen z ich udziałem w całym serialu i 7. sezonie nie brakuje. Być może najlepszą dostaliśmy w odcinku "The Spoils of War", kiedy Arya rzuciła wyzwanie Brienne (Gwendoline Christie), a Sansa przyglądała się z niedowierzaniem temu, co potrafi jej młodsza siostra. I my w sumie też, bo scena była kapitalna, choć skromna i nijak nieporównywalna do widowiskowych sekwencji pełnych efektów specjalnych. Tutaj wystarczyła tylko dopracowana do perfekcji choreografia, mała pomoc dublerów i kawałek green screenu, by osiągnąć niezapomniany rezultat.
Robi wrażenie, prawda? Zwłaszcza biorąc pod uwagę różnicę wzrostu między aktorkami, która bardzo utrudniała im sprawę. No i jeszcze ta niesamowita lekkość z jaką Maisie Williams przerzuca sobie sztylet z ręki do ręki, jakby to była najprostsza rzecz na świecie. Niech mi ktoś teraz powie, że Arya nie jest największym badassem w całym Westeros!
Totally hypnotized by the amazing @Maisie_Williams pulling off this ridiculous dagger move!! pic.twitter.com/QRgARB1QNg
— Gus Ronald (@goosemangus) 19 września 2017