Czy Cersei będzie miała dziecko? Wyciek zdradza możliwy scenariusz na 8. sezon "Gry o tron"
Mateusz Piesowicz
4 września 2017, 16:02
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Bez obaw, HBO nie zaliczyło kolejnej wpadki, scenariusze 8. sezonu są póki co bezpieczne. Wskazówka dotycząca tego, co się w nim stanie, pojawiła się jednak znacznie wcześniej.
Bez obaw, HBO nie zaliczyło kolejnej wpadki, scenariusze 8. sezonu są póki co bezpieczne. Wskazówka dotycząca tego, co się w nim stanie, pojawiła się jednak znacznie wcześniej.
Pamiętacie wielki wyciek spoilerów z 7. sezonu "Gry o tron" sprzed ponad 10 miesięcy? Patrząc na niego z dzisiejszej perspektywy, trudno nie podziwiać jego skali – w końcu zawarte w nim informacje sprawdziły się niemal co do joty. No właśnie, niemal. Jest tam bowiem coś, czego w 7. sezonie nie widzieliśmy, a co dotyczy jednego z bardziej interesujących serialowych wątków.
Mam na myśli ciążę Cersei, co do której pojawiło się już sporo wątpliwości. O ile jej prawdziwość chyba można już bezpiecznie uznać za fakt (nie brakowało głosów mówiących, że to wszystko sprytna zagrywka królowej), o tyle szczęśliwe rozwiązanie wydaje się w tym przypadku mało prawdopodobne. Wszystko przez przepowiednię, którą bohaterka usłyszała sprzed laty, a my zobaczyliśmy w retrospekcji w 5. sezonie. Do tej pory sprawdziło się z niej wszystko: Cersei wyszła za króla, on miał dwudziestkę dzieci, ona trójkę i wszystkie już nie żyją. Nie ma mowy o kolejnym.
I właśnie w tym miejscu w grę wchodzą wspomniane spoilery, które w całości zebrała użytkowniczka Reddita o pseudonimie "maureencreates". Wśród tych dotyczących finału 7. sezonu znajduje się taka scena: "Cersei budzi się w łóżku przesiąkniętym krwią. Ogólne wrażenie jest takie, że poroniła.". Na pewno dokładnie pamiętacie odcinek "The Dragon and the Wolf" i wiecie, że niczego takiego w nim nie było.
Możliwości są więc dwie. Albo wyciek akurat w tym miejscu się nie sprawdził i o całej sytuacji w ogóle nie ma mowy, albo jest tak samo prawdziwy jak reszta, ale twórcy z jakiegoś powodu zdecydowali się usunąć scenę z odcinka (może została nawet nakręcona i wycięta dopiero później?). W takim wypadku całkiem prawdopodobne jest, że zobaczymy ją w 8. sezonie, tym bardziej, że naprawdę nic nie wskazuje, by ciąża bohaterki miała skończyć się dobrze. Stuprocentowej pewności mieć jednak na razie nie możemy i bardzo dobrze. Kto wie, może twórcy przyszykowali dla Cersei zupełnie inny los?