Co się stało z Annie z "Twin Peaks"? Heather Graham nie wie na ten temat więcej niż my
Annie to ważna postać z 2. sezonu "Twin Peaks", która już do serialu nie wróci. Tego, co się z nią stało, możemy się tylko domyślać – my i grająca ją Heather Graham, która mówi o swoich przypuszczeniach.
Annie Blackburn pojawiła się w 2. sezonie "Twin Peaks", już po ujawnieniu mordercy Laury Palmer, i okazała się bardzo ważną postacią. Świeża, urocza i niewinna siostra Normy została kelnerką w Double R Diner, gdzie wypatrzył ją Agent Cooper, który od tej pory nie mógł oderwać od niej wzroku. Bohaterka wygrała pod koniec sezonu wybory Miss Twin Peaks, następnie zaś została porwana przez złego Windoma Earle'a i zabrana do Czarnej Chaty.
Postać nie pojawiła się w nowym sezonie "Twin Peaks" – i już się nie pojawi. Grająca ją Heather Graham nie znalazła się w obsadzie, a starzy bohaterowie zdali się całkiem o niej zapomnieć. Nawet Norma nie wspomniała o niej ani razu. Co się dzieje z Annie?
Serwis TV Guide zadał to pytanie samej Heather Graham, która niestety nie wie na ten temat więcej niż my.
– Wydaje się, że spotkało ją coś złego. Nie ma mnie w tym sezonie, więc nie jestem w stanie powiedzieć, czy ona nie żyje. Nie wiem. Wydaje się, że została zabrana do pokoju, prawda? Do czerwonego pokoju, gdzie ludzie mówią na wspak – powiedziała aktorka.
Możliwe, że jakieś wieści o Annie jeszcze się pojawią, bo powrócił już zielony pierścień ze znakiem Sowiej Jaskini. Nosił go Dougie Jones (ten "prawdziwy" Dougie Jones), zanim znikł z powierzchni ziemi. Wcześniej widzieliśmy go na palcu Laury, tej nocy, kiedy zabita, a następnie Annie, kiedy wyszła z Czarnej Chaty i dzięki szeryfowi Trumanowi trafiła do szpitala. Pierścień został skradziony, kiedy leżała w szpitalu. Nie wiadomo, w jaki sposób z Twin Peaks dostał się do Las Vegas. Dalsze losy Annie także pozostają nieznane.
