Tęsknicie za "Legionem"? Zobaczcie pierwszą stronę scenariusza 2. sezonu
Mateusz Piesowicz
14 lipca 2017, 19:02
"Legion" (Fot. FX)
"Legion" wróci z 2. sezonem dopiero w przyszłym roku, ale już zaczynają się pojawiać pierwsze informacje na jego temat. Ujawniony fragment scenariusza zapowiada ciężkie czasy dla Lenny i Olivera.
"Legion" wróci z 2. sezonem dopiero w przyszłym roku, ale już zaczynają się pojawiać pierwsze informacje na jego temat. Ujawniony fragment scenariusza zapowiada ciężkie czasy dla Lenny i Olivera.
O 2. sezonie "Legionu" wiadomo na razie tyle, że jego ekipa wchodzi na plan we wrześniu. Zanim dostaniemy jakieś konkretne informacje minie więc jeszcze trochę czasu, ale już teraz mamy przedsmak tego, co czeka niektórych bohaterów. Wszystko dzięki portalowi EW, który dotarł do pierwszej strony scenariusza premierowego odcinka nowej serii, z której jasno wynika, że Lenny (Aubrey Plaza) i Oliver (Jemaine Clement) nie będą mieli lekko.
Choć pozornie wcale na to nie wygląda, bo rzeczony fragment opisuje okoliczności, które można nazwać bajkowymi. Pamiętacie jeszcze, jak na końcu 1. sezonu ta dwójka udała się w podróż w poszukiwaniu jakiegoś ciepłego miejsca? Wygląda na to, że już je znaleźli. Basen, turkusowa woda, leżaki, słońce i najwyraźniej niekończąca się dostawa drinków – żyć nie umierać. Ale czy aby na pewno?
Od razu czuć, że coś w tej sielankowej scenerii jest nie w porządku. I rzeczywiście, rozmowa między bohaterami przechodząca w coraz bardziej histeryczny śmiech ujawnia, że obydwoje są więźniami, a rajska otoczka to tak naprawdę pozbawiona wyjścia pułapka. Oliver wydostał się więc z jednego więzienia tylko po to, by wpaść do następnego, tym razem strzeżonego przez Shadow Kinga. Co jednak w tej scenie szczególnie intryguje to fakt, że pan Bird ma towarzyszkę. Czyżby zatem Lenny również była ofiarą potwora?
Potwierdzają to słowa Noah Hawleya, który skomentował sytuację w ten sposób: "Lenny i Oliver są wykorzystywani przez Amahla Farouka, który od czasu do czasu przyjmuje ich postać, skrywając swoje oblicze za ich twarzami". Twórca serialu zastanawiał się, jak wygląda rzeczywistość bohaterów wtedy, gdy oprawca ich nie potrzebuje: "Są uspokajani tym, że znajdują się w jakimś pięknym miejscu, które może wcale nie być prawdziwe, coś jak płaszczyzna astralna. W pewnym momencie jakaś ich część uświadamia sobie jednak, że są uwięzieni w świecie, nad którym nie mają żadnej kontroli".
Jeśli będzie to wyglądać równie dobrze, jak brzmi, to o jakość kontynuacji nie powinniśmy się obawiać.