Jak zmieni się "Belfer" w 2. sezonie? Dostaliśmy od Canal+ fragment scenariusza 1. odcinka
Marta Wawrzyn
4 lipca 2017, 17:32
"Belfer" (Fot. Canal+)
Belfer pozostanie sobą, ale liceum w Dobrowicach zastąpi wrocławska szkoła, a dzieciaki będą zupełnie inne. Jeśli jesteście ciekawi, co się zmieni, możecie przeczytać stronę scenariusza.
Belfer pozostanie sobą, ale liceum w Dobrowicach zastąpi wrocławska szkoła, a dzieciaki będą zupełnie inne. Jeśli jesteście ciekawi, co się zmieni, możecie przeczytać stronę scenariusza.
Tej jesieni w Canal+ zadebiutuje 2. sezon "Belfra". Trochę w serialu się zmieni, bo Paweł Zawadzki (Maciej Stuhr) zacznie pracę w jednym z prestiżowych liceów we Wrocławiu. Już w ciągu pierwszych dni dochodzi do tragedii, która rodzi mnóstwo pytań. Jedno jest jasne: na terenie liceum toczy się mordercza gra. To nie jest szkoła jak każda inna. To nie są zwykli uczniowie, a Belfer nie znalazł się tam przypadkowo.
Za tło wydarzeń służyć będzie nie tylko Wrocław, ale także Warszawa. Obok Macieja Stuhra na ekranie zobaczymy m.in. Michalinę Łabacz ("Wołyń") i Elizę Rycembel ("Niewinne", "#Wszystkogra") i Zofię Wichłacz ("Miasto 44"). Za kamerą stanie dwóch nowych reżyserów: Krzysztof Łukaszewicz ("Karbala", "Lincz") i Maciej Bochniak ("Disco Polo"). Scenariusz ponownie napisał deut Jakub Żulczyk i Monika Powalisz, do których dołączyła jeszcze dwójka scenarzystów – Wojciech Bockenheim i Bartosz Ignaciuk.
Dostaliśmy od Canal+ kartkę ze scenariusza 1. odcinka, która przyszła w teczce opisanej jako "Top secret". Najwyraźniej przed nami miał do niej dostęp jakiś wyjątkowo niewyspany policjant – stąd plamy z kawy, krwi i boimy się myśleć czego jeszcze. Niemniej jednak, jeśli powiększycie obraz kliknięciem, możecie bez problemu wszystko przeczytać.
To fragment sceny, w której dzieciaki rozmawiają w szkolnej kafejce o wyprawie do Paryża. Magda to postać grana przez Michalinę Łabacz, z kolei Eliza Rycembel wciela się w serialową Luizę. Granej przez Zofię Wichłacz Karoliny niestety tutaj nie ma. Co ciekawe, przysłano nam dokładnie tę samą scenę, którą widzicie na zdjęciu promocyjnym u góry strony. Zmieniło się tylko urządzenie, na którym bohaterowie oglądają paryskie zdjęcia.