"Pretty Little Liars" (2×14): Powrót w całkiem niezłym stylu
Marta Rosenblatt
5 stycznia 2012, 13:33
Kłamczuchy wróciły po dłuższej przerwie – i to w całkiem niezłym stylu. Jeśli jeszcze nie widzieliście 14. odcinka, uważajcie na spoilery.
Kłamczuchy wróciły po dłuższej przerwie – i to w całkiem niezłym stylu. Jeśli jeszcze nie widzieliście 14. odcinka, uważajcie na spoilery.
Po pierwsze, wielka ulga: "Pretty Little Liars" nie zmieni się w drugi "Prison Break". Dobrze jest mieć mamę prawniczkę. Dziewczyny za utrudnianie śledztwa dostały "jedynie" prace społeczne (jakby noszenie tych paskudnych pomarańczowych kombinezonów nie było wystarczająca karą).
Chyba nigdy w historii "Pretty Little Liars" Hanna, Spencer, Emily i Aria nie były tak blisko zdemaskowania A. Zanim jednak do tego doszło przez pół odcinka myśleliśmy, że dziewczyny są pokłócone. Jak się okazało, był to sprytny plan dziewcząt, który prawie się udał. No właśnie, "prawie".
Właściwie wszystko to wyglądało trochę naiwnie nawet jak na standardy "PLL". Tak się przypadkiem złożyło, że i Arię, i Hannę, i Spencer "coś" zatrzymało – więc Ems została sam na sam z A. Sama walka Emily i A też była lekko naciągana, a fakt, że A błyskawicznie wstał/-a potrąceniu jej przez Hannę lepiej przemilczę. Swoją drogą cała ta scena dała Shay Mitchell okazję do robienia przerażonych minek – niestety, tak jak jak jej bohaterka, Shay jest "najsłabszym ogniwem" wśród aktorek.
Trzeba jednak przyznać, że niezwykle ciekawie zapowiada się następny odcinek w kontekście końcowej sceny – znalezienia przez dziewczyny telefonu zgubionego przez A. Żeby nie było za różowo, znaleziony telefon jest uszkodzony i dziewczyny będą musiały trochę pokombinować, aby coś z niego wyciągnąć. Ciekawe wydaje się też, co dalej będzie z Ezrą i Arią, którzy w końcu ujawnili swoje uczucie przed rodzicami Arii. Na pewno nie skończy się na jednym szlabanie.
Prócz tego zobaczymy, jak Hanna zniesie Kate w tej samej szkole. Na szczęście będzie mogła wypłakać się na ramieniu Caleba, który wrócił do Rosewood. W przeciwieństwie do Hanny z powrotu Caleba nie ucieszył się Lucas – zapewne ostrzył sobie zęby na jakiś flirt z Hanną.
"Trough Many Dangers, Toils, and Snares" przyniósł nam trochę nowych informacji pomocnych w rozszyfrowaniu, kim jest A. Musi być to ktoś, kto słyszał "kłótnię" dziewczyn na korytarzu. Być może chodzi też z nimi na angielski. Chyba że zobaczył/-a jak Emily zakreśla "tak" z okna/sufitu/korytarza. Scena szarpaniny z Ems raczej nie rozwiała naszych wątpliwości dotyczących płci A. W pewnym momencie głowę bym dała, że był to chłopak, by zaraz potem stwierdzić, że to chyba jednak dziewczyna. A jakie są Wasze typy?