Co dalej z "Once Upon a Time"? Jennifer Morrison ogłosiła, że odchodzi po 6. sezonie
Marta Wawrzyn
8 maja 2017, 19:46
"Once Upon a Time" (Fot. ABC)
Jeśli "Once Upon a Time" powróci z 7. sezonem, to w mocno okrojonej obsadzie. Zabraknie m.in. postaci, która przez sześć sezonów była dla serialu kluczowa.
Jeśli "Once Upon a Time" powróci z 7. sezonem, to w mocno okrojonej obsadzie. Zabraknie m.in. postaci, która przez sześć sezonów była dla serialu kluczowa.
"Once Upon a Time" bez Emmy Swan? Wszystko na to wskazuje. Jennifer Morrison ogłosiła na Instagramie tuż po emisji odcinka ze ślubem jej bohaterki, że nie planuje grać w 7. sezonie serialu, jeśli ten powstanie. Na pewno zobaczymy ją jeszcze w finale 6. sezonu, który zaplanowany jest na przyszłą niedzielę, a poza tym zgodziła się pojawić w jednym odcinku 7. sezonu. Ale na tym koniec.
Aktorce kończy się właśnie kontrakt i postanowiła go nie odnawiać. To jej wybór – Morrison była jedną z czwórki aktorów (pozostali to Lana Parrilla, Robert Carlyle i Colin O'Donoghue), którym zaproponowano pracę w przyszłym sezonie. "Once Upon a Time" planuje zmniejszyć obsadę, ale cały czas widziano w niej miejsce dla odtwórczyni roli Emmy. Ta jednak postanowiła zająć się już czymś innym.
Morrison pożegnała się oficjalnie z serialem we wpisie na Instagramie, własne oświadczenie wydali także twórcy serialu, Adam Horowitz i Eddy Kitsis, którzy podziękowali aktorce za sześć magicznych lat. Jak napisali, to dzięki niej mogliśmy zobaczyć narodziny zupełnie nowej księżniczki Disneya – bohaterki silnej, inteligentnej i posiadającej szafę pełną czerwonych skórzanych kurtek. Postaci, która była sercem i duszą serialu.
Jak ma wyglądać "Once Upon a Time" bez niej? Przede wszystkim trójka osób, którym zaproponowano przedłużenie kontraktów, najprawdopodobniej to zrobi. W finale 6. sezonu pojawią się ponadto dwie zupełnie nowe postacie, które będą częścią fabularnego resetu, jaki czeka serial w 7. sezonie. Drzwi do powrotu Jennifer Morrison mają pozostać cały czas otwarte. To, że nie będziemy oglądać Emmy co tydzień, nie oznacza, że nie zobaczymy jej już wcale – tak przynajmniej podkreślają twórcy.
Oczywiście cały czas nie ma pewności, czy 7. sezon "Once Upon a Time" w ogóle powstanie. Serial znajduje się na liście najbardziej zagrożonych tytułów. I nic dziwnego, bo wypada marnie w porównaniu z innymi produkcjami ABC – ma słabszą oglądalność w demo niż "Chirurdzy", "Skandal", "Designated Survivor" i "Sposób na morderstwo", a jeszcze gorzej to wygląda, kiedy porównamy ogólną liczbę widzów.
Decyzja zapadnie w ciągu najbliższych dni – ale jest możliwe, że odejście Jennifer Morrison to ostatni gwóźdź do trumny tego niegdyś szalenie popularnego serialu.