9 kwietnia 2017, 13:02
"The Late Late Show" (Fot. CBS)
Miłosne wielokąty, zdrady, dramatyczne okrzyki, policzki wymierzane z szybkością błyskawicy. Zobaczcie operę mydlaną w świetnej obsadzie, w której za scenariusz posłużyły słowa piosenek Katy Perry.
Miłosne wielokąty, zdrady, dramatyczne okrzyki, policzki wymierzane z szybkością błyskawicy. Zobaczcie operę mydlaną w świetnej obsadzie, w której za scenariusz posłużyły słowa piosenek Katy Perry.
Claire Danes, Christine Baranski, Jack McBrayer udowodnili w "The Late Late Show", że potrafią zagrać absolutnie wszystko. Cała trójka wzięła udział wraz z Jamesem Cordenem w operze mydlanej z dialogami wyjętymi prosto z piosenek Katy Perry. Całe szaleństwo zaczęło się od wiśniowej pomadki z "I Kissed a Girl", a potem otrzymaliśmy pełen przegląd twórczości tej artystki: "Waking Up in Vegas", "California Gurls", "Teenage Dream", "Hot 'n' Cold", "Chained to the Rhythm", "Roar" itp., itd.
A wszystko to zostało zaprezentowane z najwyższej klasy dramatyzmem, rodem z najlepszych produkcji CBS puszczanych w środku dnia ("Moda na sukces", te klimaty). Były więc romanse, straszliwe odkrycia, policzkowanie Jamesa Cordena i deklaracje w stylu "I kissed a girl… and I liked it!" wygłaszane prosto do kamery. I tylko Claire Danes momentami nie potrafiła powstrzymać się od śmiechu…