26 marca 2017, 15:32
"The Late Late Show" (Fot. CBS)
W ramach akcji charytatywnej Red Nose Day James Corden nie tylko nam wszystkim przypomniał, jacy już jesteśmy starzy, ale także przedstawił chłopaków z Take That Amerykanom.
W ramach akcji charytatywnej Red Nose Day James Corden nie tylko nam wszystkim przypomniał, jacy już jesteśmy starzy, ale także przedstawił chłopaków z Take That Amerykanom.
Jeśli dorastaliście w latach 90., istnieje duża szansa, że chcąc nie chcąc znacie takie piosenki jak "Never Forget", "Everything Changes", "Babe" czy "Relight My Fire". Amerykanie nie kojarzą ich w ogóle, bo brytyjskiemu boysbandowi Take That nigdy nie udało się podbić Stanów Zjednoczonych, gdzie dziewczyny szalały za New Kids on the Block, a potem Backstreet Boys i 'N Sync.
James Corden jest Brytyjczykiem, więc piosenki Take That zna na pamięć. I postanowił je przedstawić także Amerykanom. Gary Barlow, Howard Donald i Mark Owen pojawili się w Los Angeles, śpiewali razem z Jamesem w aucie, odpowiadali na pytania typu "czy teraz na scenę zamiast staników fanki rzucając spanx" i nawet zgodzili się osobiście przekonywać Amerykanów do swojej muzyki.
A wszystko to w ramach akcji charytatywnej Red Nose Day – tej samej, której zawdzięczamy powrót "To właśnie miłość".