Gdzie Polacy oglądają seriale i filmy? Lista najpopularniejszych serwisów VoD może zaskakiwać
Marta Wawrzyn
25 stycznia 2017, 16:03
"Stranger T
Wirtualne Media co jakiś czas publikują badania Gemiusa dotyczące rynku VoD. Najnowsze pokazuje, że Polacy lubią wszystko co darmowe i nie zastanawiają się, czy dany serwis pozyskał treści legalnie czy nie.
Wirtualne Media co jakiś czas publikują badania Gemiusa dotyczące rynku VoD. Najnowsze pokazuje, że Polacy lubią wszystko co darmowe i nie zastanawiają się, czy dany serwis pozyskał treści legalnie czy nie.
Jak już pewnie domyśliliście się po tym wstępie, na liście najpopularniejszych serwisów VoD w grudniu 2016 roku wg Gemius/PBI nie ma ani Netfliksa, ani HBO GO, ani tym bardziej Amazon Prime Video. To wszystko serwisy płatne, a Polacy płacić za oglądanie filmów i seriali nie lubią.
Co w takim razie lubią? Serwisy, które mają w swojej ofercie wszystkie możliwe tytuły i za dostęp do których płacić nie trzeba. O to, czy te treści znalazły się tam w sposób legalny, czy nie, miliony ludzi w ogóle nie pytają.
Rekordzistą jest CDA.pl, które wg Gemiusa odwiedziło w grudniu 6,4 mln realnych użytkowników. To dało tej stronie zasięg na poziomie 23,4%. Na drugim miejscu znalazł się serwis VoD.pl (3,4 mln użytkowników, zasięg 12,4%), a na trzecim Player.pl (2,3 mln/8,6%). Na kolejnych miejscach jest Ipla (1,8 mln/6,7%), VoD TVP (1,7 mln/6,2%) i WP.tv (873 tys./3,17%). Dalej znajdują się różne mniejsze serwisy oparte na pirackich treściach.
Badanie pokazuje z jednej strony oglądalnościową przepaść, jaka w Polsce dzieli pirackie VoD – które w swojej ofercie może mieć absolutnie wszystko – od legalnego, choćby i bezpłatnego. Netfliksa w pierwszej dziesiątce nie ma wcale, podobnie jak HBO GO. Oglądalność obu serwisów systematycznie rośnie, ale w kraju nad Wisłą żaden z nich nie jest gigantem – ani nawet znaczącym graczem.
Kiedy ostatnio podawaliśmy dane Gemiusa na temat Netfliksa, widać było, że serwis zalicza całkiem szybki wzrost. We wrześniu miał już 275 tys. realnych użytkowników (czyli osób, które odwiedziły stronę – nie jest to równoznaczne z posiadaniem konta). Niby to dobry znak, ale jeśli to porównać do CDA, to widać, że nie ma czego porównywać.