Co łączy "Przyjaciół" z filmem "Kevin sam w domu"? Fani odkryli zaskakujące powiązanie
Marta Wawrzyn
2 stycznia 2017, 12:33
"Przyjaciele" (Fot. NBC)
W serialach czasem używa się gotowców, które pozwalają obciąć koszty. Zobaczcie, jak to się skończyło w finale "Przyjaciół". Uwaga na spoilery sprzed kilkunastu lat.
W serialach czasem używa się gotowców, które pozwalają obciąć koszty. Zobaczcie, jak to się skończyło w finale "Przyjaciół". Uwaga na spoilery sprzed kilkunastu lat.
Jak pewnie dobrze pamiętacie, na końcu "Przyjaciół" Monica i Chandler zamienili mieszkanie w Nowym Jorku na coś większego na przedmieściach. Zamieszkali we własnym domu, nad którym do tej pory fani specjalnie się nie zastanawiali. Ot, dom jak dom, a poza tym kiedyś nie analizowało się seriali tak jak dziś.
A szkoda, bo gdybyśmy się przyjrzeli, to pewnie wcześniej byśmy zauważyli, że para z "Przyjaciół" najwyraźniej wprowadziła się do domu McAllisterów z filmu "Kevin sam w domu". Wyjaśnienie całej sytuacji pojawiło się w święta na youtube'owym kanale 22 Vision. Filmik udowadnia, że widok z okna jest identyczny. Jak to możliwe, skoro Kevin mieszkał w Chicago, Bingowie zostali w okolicach Nowego Jorku, a serial był kręcony w Los Angeles?
Odpowiedź jest prosta – nie kręcono tego w żadnym prawdziwym domu, tylko wykorzystano materiał stockowy. Ekipa "Przyjaciół" kupiła gotowy fragment wideo z widokiem z okna i tak się złożyło, że trafili na ten sam, który wcześniej pojawił się w kultowym filmie świątecznym. Nikt tego przez lata nie zauważył, bo "Przyjaciół" zaczęto oglądać uważniej dopiero kiedy się pojawili na amerykańskim Netfliksie (czyli rok temu). I oto efekt.