8 listopada 2016, 19:03
"Westworld" (Fot. HBO)
Świat filmowego i serialowego Westworldu egzystują niejako obok siebie, ale twórcy serialu HBO nie mogli sobie odmówić i puścili oczko do tych widzów, którzy śledzą go uważnie.
Świat filmowego i serialowego Westworldu egzystują niejako obok siebie, ale twórcy serialu HBO nie mogli sobie odmówić i puścili oczko do tych widzów, którzy śledzą go uważnie.
6. odcinek "Westworld" zawierał hołd dla filmu Michaela Crichtona z 1973 roku – przy czym łatwo było go przegapić, jeśli mrugnęło się w niewłaściwym momencie. Otóż kiedy Bernard (Jeffrey Wright) zjechał na dół, aby dostać się do starego systemu śledzenia hostów, przez moment mogliśmy zobaczyć w tle postać ubraną zupełnie jak kowboj grany przez Yula Brynnera w filmie, na którego podstawie powstał serial HBO. Tak to wyglądało w serialu:
A tak postać grana przez Brynnera prezentowała się w filmie:
Podobieństwo jest uderzające – i tym razem to naprawdę nie jest myślenie życzeniowe ze strony fanów. Easter Egg został potwierdzony przez Jonathana Nolana, twórcę serialu, który powiedział, że to miało dokładnie tak wyglądać. Postać nie była wyraźniejsza, bo twórcy nie chcieli, aby widzowie próbowali z tego wyczytać więcej i szukali powiązań tam, gdzie ich nie ma.