8 rzeczy, których możemy się spodziewać po 2. sezonie "Preachera"
Mateusz Piesowicz
7 sierpnia 2016, 18:03
"Preacher" (Fot. AMC)
"Preacher" od AMC wróci z drugim sezonem w przyszłym roku, ale już teraz trochę na jego temat wiadomo. Jeszcze więcej możemy się natomiast domyślać, bazując na wiedzy z komiksów. Uwaga na spoilery!
"Preacher" od AMC wróci z drugim sezonem w przyszłym roku, ale już teraz trochę na jego temat wiadomo. Jeszcze więcej możemy się natomiast domyślać, bazując na wiedzy z komiksów. Uwaga na spoilery!
Finał, jak i cały pierwszy sezon, pozostawiły mnie z mocno mieszanymi uczuciami. Zapomnijmy jednak teraz o kontrowersjach i skupmy się na tym, co oznaczają ostatnie wydarzenia dla bohaterów. Zapowiadają one spore zmiany w serialu, który może znacznie zbliżyć się do komiksowego oryginału. A to pozwala przypuszczać że:
1. Jesse wreszcie będzie miał cel. Serial, którego tytułowy bohater jest jedną z mniej ciekawych postaci na ekranie, wyraźnie ma jakiś problem. "Preacher" przez cały sezon próbował uczynić z Jessego Custera intrygującego bohatera ze skomplikowaną osobowością, ale nie da się ukryć, że problemy kaznodziei zwykle po prostu nudziły. Nie pomogła nawet tajemnicza moc, którą uzyskał, bo nie robił z niej szczególnego użytku, tocząc bzdurne wojenki o swój kościół. Teraz może się to zmienić, bo Jesse widzi przed sobą wyraźny cel – odnaleźć Boga, który uciekł z Nieba. To natomiast oznacza, że…
2. Opuścimy Annville. Najwyższa pora, bo choć teksańskie miasteczko miało niepowtarzalny klimat, to świat "Preachera" jest na tyle bogaty, że chciałoby się poznać jego inne zakątki. Niekoniecznie tylko te ziemskie, choć może nie wymagajmy na razie za wiele. Tak czy siak, w Annville nie trzyma naszych bohaterów już nic, pora więc ruszyć w drogę.
3. Poznamy nowych bohaterów. A raczej spotkamy wreszcie tych, których znamy z kart komiksu. W pierwszym sezonie serialu twórcy wprowadzili do fabuły sporo oryginalnych elementów, które jednak zostały wykasowane w wybuchowym finale. Zrobiło się więc miejsce na inne, miejmy nadzieję, że znacznie lepsze. Nie miałbym nic przeciwko temu, by ich bohaterami zostały postaci, które sprawdziły się już na papierze. Jedną zresztą zdążyliśmy już poznać.
4. Powróci kowboj z piekła rodem. Tajemniczy rewolwerowiec, którego historię zobaczyliśmy w serii klimatycznych retrospekcji, to nikt inny jak komiksowy Święty od Morderców. Nie trzeba chyba tłumaczyć, że nie jest to postać szczególnie sympatyczna, a teraz, gdy jego los został nierozerwalnie połączony z Jessem, zrobi wszystko (a raczej uśmierci każdego, kto stanie mu na drodze), by spełnić swoją misję i dopaść naszego bohatera. Jeśli twórcy szykują mu choćby w pewnym stopniu podobną historię, co w komiksie, to jego rewolwery rozgrzeją się do czerwoności.
5. Pojawi się tajemnicza postać w bieli. Miłośnicy komiksu z pewnością zauważyli krótki moment w trzecim odcinku "Preachera", gdy na ekranie mignął człowiek w białym garniturze i kapeluszu. Sam Catlin potwierdził już przypuszczenia fanów, że to Herr Starr – w drugim sezonie zobaczymy go już w pełnej okazałości oraz dowiemy się więcej o organizacji zwanej Graal, która mocno nadepnie na odcisk naszym bohaterom.
6. Poznamy przeszłość Jessego. Wprawdzie w pierwszym sezonie widzieliśmy już przebłyski z dzieciństwa bohatera, ale największa tajemnica, czyli kto zabił jego ojca, pozostała zakryta. Tym razem mamy dowiedzieć się więcej, a niewykluczone, że poznamy osobiście rodzinkę wielebnego Custera. Twórcy milczą na ten temat, nie chcąc zdradzić, czy pozostaną w tym wątku wierni oryginałowi, czy pójdą własną ścieżką. Już teraz trochę pozmieniali (na przykład z ojca Jesse'ego zrobiono pastora), jednak nadal możliwy jest zwrot w stronę komiksów. To z kolei oznacza, że może być bardzo nieprzyjemnie, nie tylko dla głównego bohatera.
7. Wśród bohaterów pojawią się napięcia. Choć pierwszy sezon skończył się dla trójki przyjaciół niemal sielankowo (pomijając fakt wysadzenia Annville, o którym jeszcze nie wiedzą), to wątpię, by ten stan utrzymał się długo. Uczucie pomiędzy Tulip i Jessem wyraźnie nie wygasło, a ostatnie wydarzenia znacznie zbliżyły ich do siebie. Cassidy może jednak nie chcieć przyglądać się wszystkiemu z boku, zwłaszcza że jego relacje z dziewczyną są dość skomplikowane. I Tulip, i irlandzki wampir zostali w serialu przedstawieni nieco inaczej niż w komiksach, trudno więc zgadywać, co szykują im twórcy w najbliższym czasie. Spokoju jednak nie ma co się spodziewać.
8. Będzie się działo znacznie więcej. Po części dlatego, że drugi sezon będzie dłuższy (13 odcinków), ale przede wszystkim z tego powodu, że twórcy opowiedzieli już przydługi wstęp i umieścili bohatera w odpowiednim kontekście, by mógł wypełnić swą misję. Stosunek Jesse'ego do wiary i samego Boga uległ dużej zmianie, bo kaznodzieja stracił pewne złudzenia i na cały świat patrzy w zupełnie inny sposób. Może więc już bez przeszkód skupić się na wypełnianiu własnego przeznaczenia – o ile to nie ulegnie zmianie w stosunku do komiksów, to czekają nas niezapomniane wrażenia.