23 maja 2016, 12:33
To tylko mały żart ze strony Gillian Anderson, ale nie całkiem bezsensowny. Aktorka prezentuje się nieźle w roli agentki 007.
To tylko mały żart ze strony Gillian Anderson, ale nie całkiem bezsensowny. Aktorka prezentuje się nieźle w roli agentki 007.
Trwa dyskusja o tym, kto powinien być następnym Bondem po Danielu Craigu. Jedni proponują Idrisa Elbę, inni mówią, że tylko Tom Hiddleston, a jeszcze inni twierdzą, że może warto by pomyśleć o zmianie płci agenta 007. Brytyjczykom zakochanym w "Nocnym recepcjoniście" marzy się Olivia Colman – choć ona prawdopodobnie bardziej nadawałaby się do roli M – a tymczasem na Twitterze popularność zdobył fotomontaż z Gillian Anderson, który pojawił się pod hashtagiem #NextBond.
Dostrzegła go sama aktorka, która wrzuciła go na swój profil z dopiskiem: "Oto Bond. Jane Bond". To oczywiście tylko żart, ale być może już rzeczywiście nadszedł czas na rewolucję?
It"s Bond. Jane Bond.
Thanks for all the votes! (And sorry, don"t know who made poster but I love it!) #NextBond pic.twitter.com/f8GC4ZuFgL— Gillian Anderson (@GillianA) 21 maja 2016