Teoria fanów "Gry o tron" za chwilę się potwierdzi?
Marta Wawrzyn
4 maja 2016, 21:02
"Gra o tron" na początku 6. sezonu stała się… przewidywalna. Fani już zgadli jeden wielki twist, a przed nami kolejne wydarzenia, które mogą potwierdzić jedną z popularnych teorii krążących po internecie. Spoilery (chyba).
"Gra o tron" na początku 6. sezonu stała się… przewidywalna. Fani już zgadli jeden wielki twist, a przed nami kolejne wydarzenia, które mogą potwierdzić jedną z popularnych teorii krążących po internecie. Spoilery (chyba).
Widzieliście zapowiedź 3. odcinka 6. sezonu "Gry o tron"? Jeśli nie, to możecie ją obejrzeć poniżej. I najlepiej od razu zwróćcie uwagę na sceny z Wieży Radości z młodym Nedem Starkiem walczącym z Arthurem Dayne'em.
Dokładniej, chodzi o te sceny.
Już przed sezonem mówiło się, że flashbacki z Wieży Radości zostaną pokazane właśnie teraz. Wśród bohaterów, których pojawienie się zapowiedziano w 6. sezonie "Gry o tron", znajdował się "legendarny wojownik" – mężczyzna w wieku 30-40 lat, świetny szermierz i honorowy rycerz, który nosi na plecach miecz znany w całym Westeros. Ten rycerz to Arthur Dayne, Miecz Poranka. Zobaczymy go z pewnością w poniedziałkowym odcinku.
BuzzFeed przewiduje, że to właśnie w tym odcinku zbliżymy się do prawdy o pochodzeniu Jona Snowa. Zgodnie z popularną fanowską teorią – R+L=J – Jon Snow nie jest wcale bękartem Neda Starka, tylko synem siostry Neda, Lyanny Stark (którą mieliśmy okazję zobaczyć w odcinku "Home") i Rhaegara Targaryena, brata Daenerys i syna Aerysa, czyli Szalonego Króla, który zginął z ręki Jaimego Lannistera. Lyanna urodziła dziecko Rhaegara w czasach wojennej zawieruchy i przed śmiercią poprosiła Neda, aby się nim zaopiekował i udawał, że to jego syn.
Siostra Neda była przetrzymywana w Wieży Radości i fani wierzą, że to właśnie tam urodził się Jon Snow. Jeśli to prawda, znaczyłoby to, że płynie w nim krew Starków i Targaryenów i że jest jedną z tych osób, które rzeczywiście mają prawo do Żelaznego Tronu. Teraz, po tym jak umarł, jego przysięga, że nie będzie przyjmował żadnych zaszczytów ani nosił korony, prawdopodobnie też wygasła. A ponieważ najbliższy odcinek nosi nazwę "Oathbreaker", BuzzFeed przewiduje tutaj jakiś twist.
Oczywiście jest w tym wszystkim trochę zgadywanki – to może być przypadek, że retrospekcje z Wieży Radości zbiegają się w czasie ze zmartwychwstaniem Jona Snowa i ich obecność jeszcze nie musi niczego oznaczać. Ale z drugiej strony, gdyby jedno z drugim nie miało związku, prawdopodobnie pokazano by je po prostu wcześniej.