25 listopada 2011, 15:03
Spore zmiany czekają "Bossa". Serial ogląda się dramatycznie słabo, a producenci 1. sezonu pouciekali, ale okazuje się, że jest ktoś, kto może to wszystko uratować.
Spore zmiany czekają "Bossa". Serial ogląda się dramatycznie słabo, a producenci 1. sezonu pouciekali, ale okazuje się, że jest ktoś, kto może to wszystko uratować.
"Bossa" stacji Starz czekają zmiany. Jak informuje EW, serial ma przejąć telewizyjny weteran, Dee Johnson. Dołączy on do twórcy i producenta wykonawczego serialu, Farhada Safiniego, który po odejściu Richarda Levine'a i Lyn Greene został na pokładzie sam.
Johnson znany jest z produkcji takich seriali jak "Southland", "Ostry dyżur" czy "The Good Wife", więc jest nadzieja, że uratuje "Bossa". Serial od początku miał bardzo słabą oglądalność – a ostatnio spadła ona do poziomu 250 tys. widzów na odcinek. To tyle co nic.
Ponieważ jednak stacja Starz już zamówiła 2. sezon produkcji, przydałoby się uczynić ją choć trochę strawniejszą dla widzów. Czy Johnson da radę? Zobaczymy za rok.