5 kwietnia 2016, 17:32
Amerykańscy gospodarze programów rozrywkowych czasem torturują swoich gości, każąc im śpiewać, ale tylko Brytyjczycy są naprawdę bezlitośni. Zobaczcie, jak Kit Harington został potraktowany elektrowstrząsami przez Jonathana Rossa.
Amerykańscy gospodarze programów rozrywkowych czasem torturują swoich gości, każąc im śpiewać, ale tylko Brytyjczycy są naprawdę bezlitośni. Zobaczcie, jak Kit Harington został potraktowany elektrowstrząsami przez Jonathana Rossa.
W "The Jonathan Ross Show" Kit Harington dał się przebadać specyficznym wykrywaczem kłamstw, który w praktyce działał tak, że gospodarz raził go prądem, ilekroć udzielił "niewłaściwej" odpowiedzi. Aktor został zapytany oczywiście o to, czy Jon Snow jest żywy, czy martwy – odpowiedź, że jest martwy, wyraźnie się nie spodobała.
Dowiedzieliśmy się, że Harington na pewno gra zwłoki i potrafi zrobić całkiem przyzwoitą "martwą twarz" Jona Snowa. Bohater nie stanie się Białym Wędrowcem, nie powróci też jako Jeremy Kyle, gospodarz kontrowersyjnego programu w brytyjskiej telewizji ITV.
A poza zobaczyliśmy, jak reaguje celebryta porażony prądem. Takich rzeczy nie ma u Fallona!