Kit Harington o dalszych losach Jona Snowa [wideo]
Marta Wawrzyn
29 stycznia 2016, 12:32
O tym, co będzie dalej z Jonem Snowem, dyskutowali do tej pory wszyscy z wyjątkiem samego zainteresowanego. Kit Harington przerwał milczenie, by powiedzieć, że…
O tym, co będzie dalej z Jonem Snowem, dyskutowali do tej pory wszyscy z wyjątkiem samego zainteresowanego. Kit Harington przerwał milczenie, by powiedzieć, że…
Na temat Jona Snowa wypowiadała się ostatnio Maisie Williams, która zapowiadała świetny twist. – Nie mówię jednak, że on będzie żywy – dodała wtedy szybko aktorka. To oczywiście sprawiło, że dyskusje rozpoczęły się na nowo.
Teraz atmosferę podgrzewa sam Kit Harington, który pojawił się w BBC Breakfast i udawał, że nic nie wie. – Wszystko, co mogę powiedzieć, to że Jon Snow nie żyje. Zginął na końcu poprzedniego sezonu – powiedział aktor. Dziennikarze dopytywali, czy w takim razie żyje jego duch. – A kto to wie? Musicie poczekać i zobaczyć. Ma to być bardzo ekscytujący sezon, tak przynajmniej każą mi wierzyć – oznajmił Harington.
KIT: All I can tell you is Jon Snow is dead. He died at the end of the last season. BILL: But his spirit lives on?KIT: Who knows? You'll have to wait and see. It's going to be a very excited season so I'm led to believe.For the last five years he's made his name playing the brooding hero Jon Snow in Game of Thrones. But in the final moments of the last season, Kit's character met an unexpected end – or so we thought! Kit joined us on BBC Breakfast this morning to talk about his new role as Doctor Faustus, in a new production of the classic by Christopher Marlowe.
Posted by BBC Breakfast on Tuesday, January 26, 2016
Jeszcze ciekawszą rozmowę publikuje Digital Spy. – Ludzie nie chcieli, żeby on zginął, ale on jest martwy. Musicie się do tego przyzwyczaić. Nie pracowałem na planie "Gry o tron" od jakiegoś czasu. Miałem w zeszłym roku sporo wolnego czasu. Zrobiłem sobie przerwę, odpocząłem – opowiada aktor, który pojawia się teraz w mediach, promując wystawianą w Londynie sztukę "Doctor Faustus".
Harington twierdzi, że to właśnie ta sztuka go pochłaniała w ostatnich miesiącach, "Grą o tron" nie zajmował się w ogóle. – To niesamowite, że ludzie tak bardzo troszczą się o ten serial i o to, co się dzieje z bohaterami, których kochają bądź nienawidzą. Nie mam na co narzekać. Jeśli ludzie tak się o to martwią, to znaczy, że jest to bliskie ich sercu. Sam się nie mogę doczekać następnego sezonu. Na pewno będę go oglądać – zakończył aktor.
I tak oto wiemy jeszcze mniej niż do tej pory. Na pewno Haringtona widziano latem na planie 6. sezonu "Gry o tron" i wydaje się, że Jon Snow w serialu jeszcze się pojawi. Z drugiej strony jeśli aktor miał czas na przygotowania do sztuki teatralnej (która będzie pokazywana od kwietnia do czerwca), to znaczy, że jego rola w serialu jest już znacznie mniejsza.
Całą prawdę poznamy pod koniec kwietnia, a tymczasem możemy co najwyżej dalej zgadywać, co z tym Jonem Snowem.