"Mad Men": Kiernan Shipka i 8 Bobbych Draperów
Marta Wawrzyn
16 listopada 2015, 17:32
Kiernan Shipka grała Sally Draper przez cały serial, ale z Bobbym producenci nie mieli tyle szczęścia. Aktorów wymieniano osiem razy, a Kiernan bardzo dobrze pamięta nawet tych, którzy pojawili się tylko na moment. Na przykład Bobby'ego z wiaderkiem na głowie.
Kiernan Shipka grała Sally Draper przez cały serial, ale z Bobbym producenci nie mieli tyle szczęścia. Aktorów wymieniano osiem razy, a Kiernan bardzo dobrze pamięta nawet tych, którzy pojawili się tylko na moment. Na przykład Bobby'ego z wiaderkiem na głowie.
Siedem sezonów i ośmiu Bobbych Draperów – takiego pecha miał serial "Mad Men". Chłopcy, którzy wcielali się w syna Dona i Betty, zmieniali się jak szaleni zwłaszcza w pierwszym sezonie, a wszystko to obserwowała Kiernan Shipka, cały czas grająca Sally, siostrę Booby'ego. Aktorka miała sześć lat, kiedy serial się zaczynał, ale całkiem nieźle wszystko pamięta. A dowodem jest ta oto lista.
Wyliczanka serialowej Sally zaczyna się od Bobby'ego z pilota – jego jedynego Kiernan nie pamięta, ponieważ pierwszy odcinek "Mad Men" kręcono w Nowym Jorku, a dzieciaki Draperów zagrały po prostu dzieci reżysera. Kiernan jeszcze wtedy w ekipie nie było.
Pierwszy Bobby, którego Sally kojarzy, to Maxwell Huckabee. On miał cztery lata, ona sześć i pracowało im się razem świetnie.
Bobby nr 2 to Aaron Hart, który bardzo lubił M&M's.
Kolejny Bobby to ten z wiaderkiem na głowie. Kiernan specjalnie go nie pamięta, bo był na planie tylko przez kilka godzin, a publika nawet nie wiedziała, że to zupełnie nowy Bobby.
Potem był jeszcze Bobby z twarzą schowaną w poduszce. Jego nazwiska również nikt nie pamięta, bo podobnie jak jego poprzednik pojawił się na planie tylko na kilka godzin. Reżyser polecił mu schować twarz w poduszce, żebyśmy się nie zorientowali, że jest to zupełnie nowy chłopiec.
Kolejny Bobby to ten, którego widzieliśmy w odcinku "The Wheel" na zdjęciach pokazywanych przez Dona. Nazywano go Slurpee Bobby, ponieważ jego mama przekupowała go za pomocą kolorowych napojów z soku i kruszonego lodu (czyli slurpee), żeby dalej pracował. Chłopiec po 30 minutach chciał uciekać z serialu, ale ponieważ mama obiecywała mu jeszcze więcej, dawał się przekonać do dalszej pracy. Jak komentuje Kiernan Shipka, "pod koniec musiała mu już wisieć zapas slurpee na całe życie".
Kolejnym Bobbym, już na stałe, był Jared Gilmore, chłopiec, który porzucił "Mad Men" dla jednej z głównych ról w "Once Upon a Time". Kiernan wspomina, że uwielbiał on wyżerać słodycze prosto z kieszeni.
I wreszcie ostatni Bobby – Mason Vale Cotton, którego wcześniej widzieliśmy w "Desperate Housewives" w roli syna Susan. On został już w serialu do końca. Jak pisze Kiernan, jest on niesamowitym dzieciakiem, który "uwielbia futbol i świetnie wygląda w smokingu".
Takie wspomnienia z "Mad Men" ma aktorka, która praktycznie dorastała na planie serialu. Jej oryginalną wyliczankę znajdziecie tutaj – warto zerknąć, bo jest fajnie napisana.