Wasze hity i kity tygodnia. Które seriale wygrały?
Redakcja
27 września 2015, 20:28
HITY TYGODNIA
W pierwszym tygodniu sezonu 2015/2016 w Waszych hitach rządzą muppety, przed "Fear The Walking Dead" i "How to Get Away with Murder".
1. "The Muppets" – sezon 1, odcinek 1 ("Pig Girls Don't Cry (Pilot)")
wojtek: Naprawdę obiecujący pilot. Nie było to mistrzostwo świata, niektóre żarty wypadły trochę przeciętnie, aczkolwiek zdecydowana większość zdecydowanie była na plus. Mockumentary w połączeniu z Muppetami tworzy mieszankę łatwą do strawienia i przyjemną.
2. "Fear The Walking Dead" – sezon 1, odcinek 4 ("Not Fade Away")
Raindog: Czy tylko ja mam wrażenie, że spin off "The Walking Dead" jest bardziej "horrorowaty" niż oryginał? Niewiele tu widać, a jak wiadomo bardziej boimy się tego, czego nie widać. Nie ma hord zombiaków szturmujących ogrodzenia, pracowicie, masowo i monotonnie eliminowanych przez wbicie w głowę łomu/siekiery/miecza/czegokolwiek. Jest natomiast wiele niedopowiedzeń – światełko migające z oddali może być wołaniem o pomoc ale równie dobrze jakąś błyskotką poruszaną co jakiś czas przez uwięzionego w pokoju szwendacza. W przeciwieństwie do oryginału (który mimo to uwielbiam) tutaj ogromną rolę odgrywa wyobraźnia. I bardzo dobrze.
3. "How to Get Away with Murder" – sezon 2, odcinek 1 ("It's Time to Move On")
Kuba: Dostaliśmy odpowiedzi na kilka pytań z poprzedniego sezonu. Końcówka odcinka była świetna! Chcę więcej!
4. "Castle" – sezon 8, odcinek 1 ("XY")
minnie: Moje obawy się nie potwierdziły i serial powrócił w dobrej formie. Mimo kilku zgrzytów (scena z Castle'em i Alexis) intryga całkiem dobrze się rozwijała. Scena z pająkami – wspaniała.
5. "Doktor Who" – sezon 9, odcinek 1 ("The Magician's Apprentice")
Meg: Spotkanie Doctora z małym chłopcem, od którego w przyszłości będą zależeć losy całych cywilizacji i trudna decyzja, którą należy podjąć oraz powroty starego wroga i Missy to przepis na dobry początek sezonu.
6. "Downton Abbey" – sezon 6, odcinek 1 ("Episode One")
mary: Dobry odcinek ostatniego sezonu, pokazuje, że świat się zmienia i już nie wróci ten, który pamiętamy z pierwszych sezonów. Plus za rozwiązanie wątków, które od pewnego czasu niemiłosiernie się ciągnęły. Wspomnieć należy też o strojach z lat 20., które są piękne i oddają klimat tej dekady.
KITY TYGODNIA
Wróciło "The Big Bang Theory" i już na początek zaliczyło kit tygodnia. A za nim znalazły się praktycznie wszystkie serialowe nowości z tego tygodnia. Jedynie o "Scream Queens" była wojna do ostatniej chwili – ostatecznie wygrała opcja, że to jednak kit.
1. "The Big Bang Theory" – sezon 9, odcinek 1 ("The Matrimonial Momentum")
Iwonka: Scenarzystom najwidoczniej brakuje już pomysłów, przez co odgrzewają stare (i niestety nieświeże) kotlety. Wątki, które zostały poruszone w odcinku dotykają już tylko miłosnych tematów. Niestety początek sezonu pozbawił mnie nadziei na to, że stary dobry klimat TBBT jeszcze wróci.
"Blindspot" – sezon 1, odcinek 1 ("Pilot")
zbig: Miało być tajemniczo i ciekawie, a raczej nie obejrzę więcej odcinków.
"Limitless" – sezon 1, odcinek 1 ("Pilot")
Nie ma uzasadnienia, ale jest kit.
"Minority Report" – sezon 1, odcinek 1 ("Pilot")
Nie ma uzasadnienia, ale jest kit.
"Scream Queens" – sezon 1, odcinki 1 i 2 ("Pilot" i "Hell Week")
wojtek: Murphy'emu udało się stworzyć dzieło złożone po części z "Glee" i "American Horror Story", jednak z obu seriali wyciągnął tylko najgorsze cechy. Miał być lekko kiczowaty horror z dawką humoru i ciekawymi postaciami, wyszedł zbyt kiczowaty, niestraszny horror z dawką humoru, który bawi góra raz na odcinek. Poza tym, kto wmówił scenarzystom, że zabijanie postaci, do których widz nie zdążył się nawet przyzwyczaić – a co dopiero zżyć – może wzbudzić jakiekolwiek emocje? Dam jeszcze szansę "Scream Queens" w przyszłym tygodniu, ale marnie to widzę.