Kto w tym roku dostanie Emmy? Typujcie z nami!
Marta Wawrzyn
19 września 2015, 21:00
Już jutro w nocy rozdanie nagród Emmy, a my w związku z tym doradzamy szacownej Akademii, kogo powinna wybrać. I oczywiście narzekamy, że na listach nominowanych nie ma tych seriali i aktorów, których chcielibyśmy tam widzieć.
Już jutro w nocy rozdanie nagród Emmy, a my w związku z tym doradzamy szacownej Akademii, kogo powinna wybrać. I oczywiście narzekamy, że na listach nominowanych nie ma tych seriali i aktorów, których chcielibyśmy tam widzieć.
Zanim zabierzemy się do typowania, tradycyjnie polecam otworzyć w drugim oknie przeglądarki artykuł z wszystkimi nominacjami, bo inaczej nie będziecie do końca wiedzieć, o czym mówię. Poniżej znajdziecie moje typy i skazane na porażkę próby odgadnięcia, kto tym razem wygra. Uroczystość rozdania nagród Emmy odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek, imprezę poprowadzi Andy Samberg.
NAJLEPSZY SERIAL DRAMATYCZNY
Kto wygra? Bez "Breaking Bad" sprawa nie jest prosta. Lista nominowanych w najważniejszej kategorii zawiera z jednej strony słabe sezony seriali bardzo popularnych – jak "Gra o tron", "House of Cards" czy też "Downton Abbey", którego obecność na tej liście jest absurdem – a z drugiej produkcje, których szanse na zdobycie tej nagrody uważam za niewielkie, jak "Orange Is the New Black" albo "Better Call Saul". No i walczące po raz ostatni "Mad Men". Moim zdaniem może się tu zdarzyć naprawdę wszystko. Bardzo trudno jest mi zrozumieć, jakimi kryteriami kierują się członkowie Akademii Telewizyjnej – fakt, że na liście nominowanych brakuje "The Affair" i "The Americans", jest dla mnie po prostu nie do pojęcia. Nie wiem więc, kto wygra, oby nie "Downton Abbey".
Kto powinien wygrać? Gdybym to ja wręczała Emmy, dałabym ją "Mad Men" za finałowy sezon, który co tydzień dostarczał niesamowitych emocji. Ale nie jestem wcale taka pewna, czy Akademia Telewizyjna przeżywała te same emocje co my i uhonoruje ten właśnie serial nagrodą na odchodne. Ostatnio "Mad Men" nie cieszyło się popularnością wśród tych państwa. Dostać na pewno coś dostanie, choćby dlatego że Matthew Weiner walczy z Matthew Weinerem w kategorii "Najlepszy scenariusz". Tak, tak, nominowane są dwa odcinki "Mad Men" (ogólnie jest pięć nominacji) i jeśli żadnemu z nich się nie powiedzie, to będzie duże zaskoczenie. Jakieś nagrody dla "Mad Men" na pewno będą, a ja jestem strasznie ciekawa, czy znajdzie się też wśród nich ostatnia – i jakże zasłużona! – Emmy dla najlepszego serialu dramatycznego.
NAJLEPSZY SERIAL KOMEDIOWY
Kto wygra? Ponieważ zawsze wygrywa "Modern Family", nie zdziwię się, jeśli i w tym roku tak będzie.
Kto powinien wygrać? Wszystko, tylko nie "Modern Family". Moim największym faworytem jest "Transparent", ale tak naprawdę ucieszy mnie wygrana każdego serialu z wyjątkiem "Modern Family", które najlepsze lata ma już po prostu za sobą. Fajnie, że nominacje mają "Parks and Recreation" oraz "Unbreakable Kimmy Schmidt", w obu przypadkach jest to zasłużone.
NAJLEPSZA AKTORKA W SERIALU DRAMATYCZNYM
Kto wygra? Uważam, że spore szanse ma tutaj Taraji P. Henson. Amerykanie zwariowali na punkcie "Imperium" i Cookie Lyon. A jeśli nie ona, to pewnie Viola Davis.
Kto powinien wygrać? Ruth Wilson, której nawet nie ma wśród nominowanych. Ale skoro Ruth nie ma szans, to oddaję mój głos na Tatianę Maslany. Co prawda "Orphan Black" złapało słabszą formę, ale to nie powinno mieć wpływu na ocenę występów Tatiany. Dziewczyna jest aktorskim objawieniem ostatnich lat, najwyższy czas, żeby dostała to, na co zasługuje.
NAJLEPSZY AKTOR W SERIALU DRAMATYCZNYM
Kto wygra? Mam nadzieję, że Jon Hamm. To będzie jedna z największych porażek Akademii, jeśli serialowy Don Draper nie dostanie ani jednej Emmy.
Kto powinien wygrać? Jon Hamm, który powinien już mieć na półce kilka statuetek Emmy, a nie ma żadnej.
NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA W SERIALU DRAMATYCZNYM
Kto wygra? Znów trudne pytanie, bo to wyrównana kategoria. Spore szanse ma na pewno Uzo Aduba, która zawsze potrafi zaskoczyć, niezależnie od tego, czy akurat jest aktorką komediową, czy dramatyczną. I Lena Headey, która w tym roku miała sporo okazji, by zabłysnąć w "Grze o tron".
Kto powinien wygrać? Nie mam zdania. Naprawdę wyrównana kategoria, dużo nazwisk, które cenię, i świetnych występów. Ale najchętniej wręczyłabym chyba Emmy Christinie Hendricks na pożegnanie z "Mad Men".
NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY W SERIALU DRAMATYCZNYM
Kto wygra? I znów to samo. Bardzo wyrównana kategoria, świetne występy i nazwiska. Nie zdziwi mnie nagroda dla Bena Mendelsohna za "Bloodline", ale większe szanse pewnie ma Jonathan Banks i "Better Call Saul".
Kto powinien wygrać? Ben Mendelsohn mógłby wygrać, bo choć "Bloodline" rozczarowało, on błyszczał. Jonathan Banks wreszcie dostał dużo do zagrania i oczywiście okazał się rewelacyjny. Alanowi Cummingowi zawsze kibicuję. Krótko mówiąc – komu by nie dali, rozczarowana pewnie nie będę.
NAJLEPSZA AKTORKA W SERIALU KOMEDIOWYM
Kto wygra? Bardzo możliwe, że wygra Amy Schumer, która w tym roku jest na fali. A jeśli nie ona, to pewnie znów Julia Louis-Dreyfus.
Kto powinien wygrać? Zdecydowanie głosuję na Amy Schumer, cieszy mnie też bardzo nominacja dla Lisy Kudrow za "The Comeback". Julię Louis-Dreyfus kocham bezgranicznie, ale nie musi co roku brać wszystkiego, żebyśmy wiedzieli, jaka jest wspaniała.
NAJLEPSZY AKTOR W SERIALU KOMEDIOWYM
Kto wygra? Jeffrey Tambor, bo w tym roku po prostu nie da się go przebić.
Kto powinien wygrać? Zdecydowanie Jeffrey Tambor, który zagrał najtrudniejszą rolę ze wszystkich na liście nominowanych i zrobił to absolutnie bezbłędnie.
NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA W SERIALU KOMEDIOWYM
Kto wygra? Błagam, tylko nie Allison Janney za "Mom"! Jak ją uwielbiam, tak tego serialu nie powinno być na żadnej liście, która sugeruje, że warto go oglądać. Ale wydaje mi się, że jej szanse znów są bardzo, bardzo dużo.
Kto powinien wygrać? Mam nadzieję, że wreszcie Emmy dostanie Jane Krakowski, bo podobnie jak Jon Hamm zasłużyła na nią już dobrych kilka lat temu. A jeśli nie ona, to Anna Chlumsky, która udowodniła, że naprawdę potrafi, w najnowszym sezonie "Veepa".
NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY W SERIALU KOMEDIOWYM
Kto wygra? Tylko jeden pan z "Modern Family", uff! Rok temu Ty Burrell wygrał i choć go lubię i życzę mu dobrze, w tym roku niech już nie wygrywa. Choć obawiam się, że właśnie tak to się skończy.
Kto powinien wygrać? Uwielbiam Tony'ego Hale'a w "Veepie", a ponieważ w tym sezonie jego bohater miał parę porządnych załamań, szansa na zwycięstwo jest. Ale chyba jeszcze bardziej kibicuję Titussowi Burgessowi, który był jednym z największych odkryć minionego sezonu.
NAJLEPSZY MINISERIAL
Kto wygra? "Olive Kitteridge" wydaje mi się dość oczywistym wyborem.
Kto powinien wygrać? Zdecydowanie jestem za "Olive Kitteridge"
NAJLEPSZY AKTOR W MINISERIALU LUB FILMIE TV
Kto wygra? Tu faworytem jest David Oyelowo i "Nightingale". Filmu nie widziałam, ale przeczytałam o tym występie wystarczająco dużo, by uwierzyć, że nikt go nie pokona.
Kto powinien wygrać? Jako że jeszcze nie miałam okazji zobaczyć filmu "Nightingale", moim faworytem jest Timothy Hutton, którego występ w "American Crime" rzeczywiście zapadł mi w pamięć. Ale jego szanse na wygraną wielkie nie są. Już prędzej nagrodę zgarnie Richard Jenkins i "Olive Kitteridge". Co też by mi odpowiadało.
NAJLEPSZA AKTORKA W MINISERIALU LUB FILMIE TV
Kto wygra? Pewnie Frances McDormand za "Olive Kitteridge". A jeśli nie, to Queen Latifah za "Bessie". A może Felicity Huffman za "American Crime"? Jest jeszcze Maggie Gyllenhaal… Co za fantastyczna kategoria!
Kto powinien wygrać? Tu znów wybieram "Olive Kitteridge", bo Frances McDormand jest w tej roli nieziemska. Ale to bardzo mocna kategoria, praktycznie każda z nominowanych aktorek "powinna" wygrać.
NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY W MINISERIALU LUB FILMIE TV
Kto wygra? No oczywiście że Bill Murray!
Kto powinien wygrać? Wiem, jestem nudna z tą "Olive". Ale kurcze, Bill Murray, pojawił się tu w roli drugoplanowej, a i tak skradł show.
NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA W MINISERIALU LUB FILMIE TV
Kto wygra? Albo ktoś z "American Horror Story", albo Mo'Nique.
Kto powinien wygrać? Trzy aktorki z "American Horror Story" w jednej kategorii, uff… Nie wiem, kto powinien wygrać, bo moja przygoda z "Freak Show" skończyła się tak szybko jak zaczęła. Ale jeśli ktoś mi się tam zdążył spodobać, to dwugłowa Sarah Paulson. Zoe Kazan chyba nie ma większych szans, podobnie jak Regina King. Ale zawsze jeszcze może wygrać Mo'Nique.