"Jessica Jones" – pierwszy zwiastun i data premiery
Marta Wawrzyn
10 września 2015, 18:00
Zwiastun to tak właściwie dłuższy teaser, za to data premiery jest jak najbardziej realna i niezbyt odległa. "Jessica Jones" pojawi się już w listopadzie!
Zwiastun to tak właściwie dłuższy teaser, za to data premiery jest jak najbardziej realna i niezbyt odległa. "Jessica Jones" pojawi się już w listopadzie!
"Jessica Jones" to drugi z opartych na komiksach seriali, które powstają dzięki współpracy Netfliksa z Marvelem. Tytułową bohaterkę gra Krysten Ritter, 1. sezon ma liczyć 13 odcinków. Serial nie będzie kopią "Daredevila", twórczyni "Jessiki Jones", Melissa Rosenberg, zapewniała wręcz podczas TCA Press Tour, że otrzymamy zupełnie inną produkcję. Owszem, umiejscowioną w tym samym uniwersum i dzielącą tę samą mitologię, ale różniącą się od "Daredevila", przede wszystkim pod względem tonu.
Twórczyni serialu mówi, że główna bohaterka będzie pełna wad, uszkodzona i po prostu interesująca, a jej płeć nie będzie mieć aż takiego znaczenia. Komiksowa Jessica, po tym jak straciła moce superbohaterki, zmagała się z traumą, a w końcu została prywatnym detektywem. Postać nie nosi kostiumu, nie ukrywa twarzy za maską, całość ma być bardzo realistyczna.
Jessica nie trenowała nigdy sztuk walki, walczy jak dziecko ulicy. Jak to ujęła Melissa Rosenberg, "jak ją wkurzysz, to cię kopnie". W serialu będą sceny walk, ale nie będą one priorytetem. Na pewno nie będzie latania po dachach, a jeśli Jessica zdecyduje się skoczyć z dużej wysokości, zaliczy bolesne lądowanie.
Postać Jessiki ma bliskie związki z Lukiem Cage'em (Mike Colter), głównym bohaterem następnego serialu Netfliksa i Marvela. Oprócz Coltera w serialu "Jessica Jones" pojawią się m.in. David Tennant (Kilgrave), Rachael Taylor (Trish Walker), Carrie-Anne Moss, Eka Darville, Erin Moriarty i Wil Traval.
Serial będzie miał premierę 20 listopada i zdecydowanie zasługuje na to, żeby dopisać go do listy najbardziej oczekiwanych nowości tej jesieni, i to bardzo wysoko. Teaser co prawda wiele nie zdradza, ale jeśli jakąś produkcję tworzy Netflix, można ją kupić praktycznie w ciemno.