Netflix pojawi się w Polsce, ale dopiero w 2016 roku
Marta Wawrzyn
19 sierpnia 2015, 12:33
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że amerykański gigant streamingowy do nas przybędzie. W serwisie pojawiają się nie tylko polskie napisy, ale też dubbing, a na dodatek polskie sklepy już planują wprowadzenie telewizorów z dostępem do Netfliksa. O Polsce mówił też kilkakrotnie szef Netfliksa, ale z jego wypowiedzi wynika, że musimy jeszcze trochę poczekać.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że amerykański gigant streamingowy do nas przybędzie. W serwisie pojawiają się nie tylko polskie napisy, ale też dubbing, a na dodatek polskie sklepy już planują wprowadzenie telewizorów z dostępem do Netfliksa. O Polsce mówił też kilkakrotnie szef Netfliksa, ale z jego wypowiedzi wynika, że musimy jeszcze trochę poczekać.
Zaczęło się od skromnego komunikatu "We'll be available in Polska soon". Następnego dnia gruchnęła wiadomość, że polskie napisy i lektora ma już na amerykańskim Netfliksie jeden z największych hitów tego serwisu, "Daredevil". Wcześniej pisaliśmy, że pojawiły się polskie napisy do sitcomu "Frankie and Grace" i kilku innych mniej znanych tytułów.
Na napisach świat się jednak nie kończy, jest jeszcze dubbing. Serwis Polski Dubbing donosił tego lata, że Netflix zdubbingował po polsku "The Returned" (przy czym najwyraźniej chodzi o skasowany po jednym sezonie amerykański serial, a nie francuski oryginał), a także animowany serial "BoJack Horseman". W polskiej wersji w głównego bohatera wciela się Jakub Wieczorek, za tłumaczenie odpowiada Alicja Petruszka.
Ani my, ani nikt, kto komentuje poczynania Netfliksa zza polskiego biurka, nie jest w stanie powiedzieć, ile tytułów już przetłumaczono na język polski. Prawdopodobnie więcej niż udało nam się znaleźć, bo polskie tłumaczenia pojawiają się na Netfliksie i znikają, co sugeruje, że nie są one czymś, co powinniśmy tak po prostu widzieć. Ich udostępnianie jest raczej efektem zwykłych pomyłek niż celowych działań.
Pytanie w tej chwili nie brzmi, czy Netflix wejdzie do Polski, a kiedy wejdzie. Nasz kraj przynajmniej kilkakrotnie pojawił się w wypowiedziach Reeda Hastingsa, CEO Netfliksa, przy czym nie wszyscy traktują te wypowiedzi poważnie. Blog Netflixed pisał w kwietniu, że myśl, iż Polska miałaby być ważnym przystankiem na drodze do światowej dominacji, jest raczej zabawna. Zdaniem blogera pojawienie się naszego kraju w wypowiedziach Hastingsa to po prostu reakcja na newsy naszych mediów, sugerujące, że Netflix już szykuje swoją infrastrukturę na wejście do Polski.
W lipcu 2015, podczas konferencji, na którą Reed Hastings przyszedł ubrany w sweter z BoJackiem Horsemanem, by opowiadać o świetnej sytuacji finansowej firmy w drugim kwartale tego roku, Polska również została wspomniana. Jeśli chcecie to usłyszeć na własne uszy, przewińcie wideo poniżej do 38-39 minuty.
Hastings mówi, że w tym roku serwis skupi się na podbijaniu Hiszpanii, Portugalii i Włoch, a potem Japonii. Plotki o wejściu na jesieni do Polski niestety okazały się tylko pobożnym życzeniem, Hastings wyjaśnia, że na razie planuje skupić się na tej czwórce, cała reszta świata zostawiona jest na 2016 rok. Ambitny plan zakłada nawet wejście do Chin, które Netflix uważa za jak najbardziej możliwe, choć oczywiście bardzo trudne. Wszędzie indziej serwis ma być dostępny przed końcem 2016.
"Musimy najpierw sprawdzić, jak duży sukces uda nam się odnieść w Polsce albo Indonezji" – tę wypowiedź odnotował serwis AVClub, który skomentował, że Chiny są bezpieczne, dopóki Netflix zajęty jest inwazją na Polskę.
Spider's Web tymczasem donosi, że na tę inwazję szykują się już polskie sklepy z elektroniką, które planują wprowadzenie telewizorów z dostępem do Netfliksa. "Jak informują sprzedawcy, m.in. w Media Markt, debiutu usługi powinniśmy spodziewać się już w najbliższym czasie. To może sugerować, że handlowcy dostali już informacje na ten temat od przedstawicieli firm z rynku RTV" – pisze Spider's Web.
Nawet jeśli Hastings pozbawił nas złudzeń, mówiąc, że w 2015 roku Netflix nie planuje zdobywać kolejnych rynków (poza wymienionymi czterema krajami), to raczej nie zakończy spekulacji. Dziś w cenie są plotki na temat daty wejścia i pierwszych polskich napisów, za kilka miesięcy będziemy pewnie zastanawiać się, jaka będzie cena usługi i czy zawartość polskiego Netfliksa będzie choć w połowie tak atrakcyjna jak amerykańskiego.