6. sezon "Gry o tron" potwierdzi fanowską teorię?
Marta Wawrzyn
15 lipca 2015, 12:33
Popularna fanowska teoria na temat Jona Snow może wkrótce znaleźć swoje potwierdzenie w serialu. Skąd to podejrzenie? Ano stąd, że w "Grze o tron" pojawi się wreszcie wieża dobrze znana czytelnikom Martina. Uwaga na spoilery!
Popularna fanowska teoria na temat Jona Snow może wkrótce znaleźć swoje potwierdzenie w serialu. Skąd to podejrzenie? Ano stąd, że w "Grze o tron" pojawi się wreszcie wieża dobrze znana czytelnikom Martina. Uwaga na spoilery!
Nie wiemy, co dalej z Jonem Snow, ale możemy się wkrótce dowiedzieć, czy teoria R+L=J mówi prawdę o pochodzeniu tego bohatera. W skrócie: jest to fanowska teoria związana z wydarzeniami z przeszłości, których nie widzieliśmy na ekranie. Zgodnie z nią Jon Snow nie jest wcale bękartem Neda Starka, jest synem siostry Neda, Lyanny Stark i Rhaegara Targaryena, brata Daenerys i syna Aerysa, czyli Szalonego Króla, który zginął z ręki Jaimego Lannistera. Lyanna urodziła dziecko Rhaegara w czasach wojennej zawieruchy i przed śmiercią poprosiła Neda, aby się nim zaopiekował i udawał, że to jego bękart.
Siostra Neda była przetrzymywana w Wieży Radości i fani wierzą, że to właśnie tam urodził się Jon Snow. Teraz to miejsce ma się pojawić w serialu. Prawdopodobnie będzie je grać Castillo de Zafra, zamek położony w hiszpańskiej Guadalajarze, z którego nie zostało wiele poza wieżą.
Serwis Mashable spekuluje, że to może oznaczać, iż poznamy wreszcie odpowiedź na pytanie, czy faktycznie R+L=J. Jeśli podejrzenia są słuszne i rzeczywiście pozostałości hiszpańskiego zamku zagrają Wieżę Radości – a wszystko na to wskazuje – zobaczymy retrospekcje z czasów wojny, którą wygrał Robert Baratheon i jego sprzymierzeńcy. A przede wszystkim zobaczymy na ekranie (okrojoną zapewne) historię Rhaegara i Lyanny, którą wszyscy fani "Gry o tron" już świetnie znają, niezależnie od tego, czy czytali książki, czy nie.
To, że Castillo de Zafra będzie Wieżą Radości, potwierdzają również wieści z castingów. Otóż wśród bohaterów, których pojawienie się zapowiedziano w 6. sezonie "Gry o tron", znajduje się "legendarny wojownik" – mężczyzna w wieku 30-40 lat, świetny szermierz i honorowy rycerz, który nosi na plecach miecz znany w całym Westeros. Opis idealnie pasuje do Arthura Dayne'a, rycerza zwanego Mieczem Poranka, oraz jego miecza zwanego Świtem.
Teoria R+L=J jest teraz wszędzie, nie da się przed nią uciec. I coraz więcej osób wierzy, że to prawda – Jon Snow ma w sobie krew Targaryenów. Czy retrospekcje, które zobaczymy w 6. sezonie "Gry o tron", potwierdzą nasze podejrzenia? Czy może po prostu pokażą nam historię, którą i tak i już dobrze znamy – jeśli nie z książek, to z internetów?