Emilia Clarke prezentuje swój kalifornijski akcent
Marta Wawrzyn
3 lipca 2015, 18:03
Emilia Clarke u Kimmela udowodniła, że potrafi mówić swobodnie nie tylko ze "zwykłym" amerykańskim akcentem. Jeśli trzeba, może też udawać dziewczynę z Kalifornii!
Emilia Clarke u Kimmela udowodniła, że potrafi mówić swobodnie nie tylko ze "zwykłym" amerykańskim akcentem. Jeśli trzeba, może też udawać dziewczynę z Kalifornii!
W przerwie pomiędzy kolejnymi sezonami "Gry o tron" Emilia Clarke promuje film "Terminator Genisys", w którym gra Sarę Connor. W związku z tym pojawiła się w "Jimmy Kimmel Live", gdzie zaprezentowała nową, krótszą fryzurę i opowiadała zakulisowe historie, m.in. o tym jak pomieszkiwała w Nowym Orleanie w domu Michiela Huismana i pewnego razu w środku nocy wybrała się na poszukiwanie klimatyzatora.
Ale ponieważ bała się, że ktoś ją rozpozna, postanowiła udawać dziewczynę z California Valley. Jej kalifornijski akcent – ponoć inspirowany filmem "Clueless" – okazał się tak uroczy, że spokojnie mogłaby wystąpić w SNL-owym skeczu z cyklu "The Californians".