7 rzeczy, które uczyniły mój tydzień lepszym
Marta Wawrzyn
28 czerwca 2015, 19:03
Jeśli ktoś twierdzi, że mamy nieudane lato serialowe, to pewnie dlatego, że nie widział pilota "Mr. Robot" ani nie słyszał Lery Lynn w "Detektywie". A do tego można już zacząć się ekscytować jesiennymi powrotami – jak "The Affair" czy "Heroes Reborn". Nie zapominajmy też o pewnym planie zdjęciowym w Vancouver…
Jeśli ktoś twierdzi, że mamy nieudane lato serialowe, to pewnie dlatego, że nie widział pilota "Mr. Robot" ani nie słyszał Lery Lynn w "Detektywie". A do tego można już zacząć się ekscytować jesiennymi powrotami – jak "The Affair" czy "Heroes Reborn". Nie zapominajmy też o pewnym planie zdjęciowym w Vancouver…
1. Pierwsza zapowiedź nowego sezonu "The Affair". Duża niespodzianka – myślałam, że nowe sceny z "The Affair" zobaczymy najwcześniej pod koniec sierpnia, a tymczasem Showtime postanowił podzielić się nimi z nami już teraz. "True Love Conquers All" to właściwie tylko teaser, ale z tych migawek i słów Ruth Wilson – która mówiła niedawno, że 2. sezon będzie o konsekwencjach – można wywnioskować całkiem sporo. Przed Alison i Noah kłopoty, i to duże.
2. "My Least Favorite Life" Lery Lynn. W zeszłym tygodniu, po przedpremierowym pokazie 2. sezonu "Detektywa", zachwycałam się czołówką i "Nevermind" Leonarda Cohena, tyn tydzień spędziłam ze smutną piosenką z baru. Wydaje mi się, że odsłuchałam ją przynajmniej kilkadziesiąt razy. Nic Pizzolatto naprawdę tutaj trafił.
3. Mulder i Scully na zdjęciach z nowego odcinka "Z Archiwum X". "Entertainment Weekly" opublikowało mnóstwo zdjęć i parę nowych spoilerów dotyczących "Z Archiwum X", przez co ten wyczekiwany powrót stał się jak gdyby jeszcze trochę bardziej realny. Mulder mocno przypomina niejakiego Hanka Moody'ego, Scully wydaje się równie chłodna i poukładana co zawsze, a numeracja odcinka – 10×01 – daje nadzieję, że to nie będzie żadna marna limitowana seria, tylko pełnoprawny nowy sezon, po którym nastąpią kolejne.
4. Zaskakująco dobry "Mr. Robot". Bardzo duże zaskoczenie: z dobrze znanych schematów USA Network udało się poskładać jeden z najlepszych pilotów tego lata – jeśli nie najlepszy. Rami Malek jako inżynier/haker/zakapturzony superbohater wypada bardzo świeżo, Christian Slater udowadnia, że ma charyzmę, całość wciąga, nie dłuży się, nie nudzi ani przez moment. Świetnie, że już zamówiono 2. sezon, bo USA Network czegoś tak fajnego dawno nie miało.
5. Natasha Lyonne kontra dziennikarz szowinista z Brazylii. Dziewczyny z "Orange Is the New Black" padły ofiarą dziwnego żartu ze strony brazylijskiego dziennikarza. Facet zadawał szowinistyczne pytania, prawił im obleśne komplementy i zachowywał się jak palant, a na dodatek chyba myślał, że to śmieszne. Natasha Lyonne bardzo grzecznie i jednocześnie stanowczo powiedziała mu, co sądzi o takim zachowaniu.
6. "Halt and Catch Fire" udaje grę komputerową. "Halt and Catch Fire" ciekawie w tym sezonie pokazuje początki internetu i gamingu, a kilkuminutowa sekwencja w stylu FPS-a, choć była tylko dodatkiem do fabuły, rzeczywiście się udała. Brawo za tę świeżość. Wiem, że powtarzam to po raz enty, ale w tym sezonie to naprawdę nowy serial.
7. Wreszcie jest pełny zwiastun "Heroes Reborn". Do pomysłów, aby odgrzewać wszystko jak leci, podchodzę sceptycznie, a "Herosi" to jeden z tych seriali, których nigdy nie dokończyłam. A jednak myśl o powrocie do tego świata coraz bardziej mi się podoba – tak jak coraz mniej podoba mi się myśl, że wypadałoby kiedyś dokończyć "Sense8". To pewnie przez nowy zwiastun, który i ma klimat, i wreszcie zdradza jakieś konkrety.